Maria Matyjas ma 58 lat. Mieszka w Sępichowie w gminie Nowy Korczyn. Od 36 lat pracuje w zawodzie pielęgniarskim. Ukończyła medyczne studium zawodowe. Posiada specjalistyczny endoskopowy kurs kwalifikacyjny. Obecnie zajmuje się pacjentami w pracowni endoskopii szpitala powiatowego - Zakładu Opieki Zdrowotnej przy ulicy Bohaterów Warszawy 67.
Czytelnicy oddali 493 głosy na panią Marię.
- Myślę, że do konkursu zgłosił mnie któryś z pacjentów. Trudno powiedzieć kto, bo przychodzi do nas naprawdę bardzo wiele osób. Cieszę się z wyróżnienia, dlatego że bardzo kocham swoją pracę. Nie męczy mnie, jest moją pasją. Całe życie poświęciłam tej dziedzinie - mówi Maria Matyjas.
Pracownia endoskopowa w buskim szpitalu zajmuje się wykonywaniem badania nazywanego gastroskopią. Jest przeprowadzane za pomocą przyrządu przypominającego sondę, pozwalającego obejrzeć błony śluzowe żołądka i dwunastnicy. Można dzięki temu dokonać skomplikowanych zabiegów, na przykład protezowania dróg żółciowych, ale także wielu innych. Drugim rodzajem badania jest kolonoskopia. Pozwala ocenić stan jelita grubego. Jest to podstawowe badanie w diagnostyce, między innymi nowotworów i chorób zapalnych tego narządu. Można wtedy usunąć polipy lub wyleczyć żylaki. Wszystko odbywa się bez chirurgicznego otwierania powłok brzusznych.
Maria Matyjas ceni sobie pracę w swojej specjalności. - Endoskopia jest dziedziną, która w ostatnich latach zanotowała niesamowity postęp. To po prostu ciekawe i interesujące zajęcie, cały czas uczymy się nowych rzeczy. Przed laty mieliśmy aparaty jedynie okularowe, w tej chwili są wideogastroskopy, wideokolonoskopy. Kiedyś sprzęty były wielorazowego użytku. Po każdym badaniu trzeba było prowadzić dokładną sterylizację. Nie było myjek automatycznych, musiałyśmy wszystko myć ręcznie. Teraz jest zupełnie inaczej - mówi pani Maria.
Cieszy ją, kiedy widzi radość pacjentów. Szczególnie gdy opuszczają pracownię mówiąc, że czują się coraz lepiej. - Często wykrywamy guzy w jelicie, których wcześniej nie dało się operować endoskopowo. Ludzie są naprawdę zadowoleni, kiedy uda się uchwycić guza, który jeszcze nie zrobił przerzutów. Widać wtedy wielką wdzięczność - opisuje Maria Matyjas.
W jej pracy bardzo ważne jest zaufanie między członkami zespołu lekarsko-pielęgniarskiego. - Pielęgniarka musi być doskonale zgrana z lekarzem, bo wykonujemy precyzyjne ruchy. Jesteśmy do siebie przyzwyczajeni i polegamy jedno na drugim. Lekarz i pielęgniarka stanowią właściwie całość. Muszę na bieżąco obserwować pracę doktora i reagować w odpowiedni sposób. W naszym zespole rozumiemy się bez słów - relacjonuje.
Na co dzień pracuje ze znakomitymi fachowcami. To lekarze Włodzimierz Śliwiński, Przemysław Borowiecki, Mariusz Sobowski oraz pielęgniarki - Edyta Czaja, Agnieszka Nowaczkiewicz, Anna Piderek i Katarzyna Bobowska.
Doskonałym uzupełnieniem jej praktyki jest praca na oddziale chirurgicznym. - Pracownia i oddział to dwa zupełnie inne światy. Na badanie przychodzi pacjent już przygotowany, potem wychodzi do domu z zaleceniami, albo zostaje w szpitalu. Na oddziale chirurgii ludzie wymagają opieki całodobowej. Łatwiej tam pełnić obowiązki mając doświadczenie z pracowni. Cieszę się, że posiadam obydwie perspektywy, bo te dziedziny się przenikają - tłumaczy Maria Matyjas.
W przeszłości zdarzało jej się uczyć młodsze koleżanki sztuki pielęgniarskiej. - Na początku jest ciężko, kiedy ktoś przychodzi świeżo po szkole. Trzeba poznać cały układ przewodu pokarmowego. Praktyka czyni mistrza. Jeśli chodzi o mnie, to większości rzeczy musiałam uczyć się sama. Byłam na samym początku u doktora Bartosza w Kielcach, w chyba pierwszej pracowni endoskopowej w regionie. Z biegiem lat człowiek uczył się i dokształcał - mówi.
Co z życiem prywatnym? - Na pewno jestem kobietą spełnioną. Mam męża, czterech synów. Trzech z nich ma już swoje rodziny. Jestem babcią, mam dwie wnuczki i dwóch wnuków. Piąte wnuczę wkrótce się narodzi. Nic mi więcej do szczęścia nie trzeba, prócz zdrowia - deklaruje pani Maria.
W wolnym czasie, prócz opieki nad wnuczkami, czyta książki i rozwiązuje krzyżówki. Czy po 36 latach pracy myśli o emeryturze? - Dopóki zdrowie pozwoli, chcę być pielęgniarką - podsumowuje.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?