Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Industria Kielce awansowała do półfinału Orlen Superligi. Mecz z MMTS Kwidzyn ocenili Krzysztof Lijewski i Paweł Paczkowski

Dorota Kułaga, Janusz Majewski PAP
Industria Kielce awansowała do półfinału Orlen Superligi.
Industria Kielce awansowała do półfinału Orlen Superligi. Industria Kielce
Industria Kielce awansowała do półfinału Orlen Superligi, pokonując w drugim meczu MMTS Kwidzyn 40:25 (22:8). - Przyjemnością było obserwować z boku to, co nasz zespół robił zwłaszcza w pierwszej połowie. Ciężko pracował w obronie i to właśnie defensywą wygraliśmy mecz - powiedział po sobotnim meczu w Hali Legionów Krzysztof Lijwski, drugi trener Industrii Kielce.

Krzysztof Lijewski i Paweł Paczkowski skomentowali mecz

- Kto gardzi koncentracją, może zostać dotkliwie skarcony. Dzisiaj nam to nie groziło. Ale w każdym meczu trzeba to ćwiczyć. Cieszymy się ze zwycięstwa, spokojnie rozwiązaliśmy ten mecz i nie daliśmy rywalom zbyt wiele przestrzeni do zaprezentowania swoich atutów. Gra w obronie to ciężki kawałek chleba. Jeśli chodzi o bycie tym wysuniętym obrońcom, to jeśli ktoś nie wie, jak odpowiedni dysponować siłami - i mam tu na myśli siebie czasami - to traci ich więcej. Cały czas się uczę tej pozycji, a z pomocą kolegów jestem w stanie wiele nadrobić

- powiedział Paweł Paczkowski, rozgrywający Industrii.

Mistrzowie Polski wystąpili w tym meczu, zwłaszcza w pierwszej jego odsłonie, w roli srogich nauczycieli.

- Ruchliwą, mobilną obroną wygraliśmy dzisiaj ten mecz. Zawodnicy mocno stali na nogach, zamykali przestrzenie przeciwnikowi tak, że gracze z Kwidzyna często gubili piłkę, a to była dla nas dokonała okazja do kontr. Fajnie było patrzeć na poczynania naszej drużyny. Każdy zawodnik, który wszedł na parkiet, wykonał swoją robotę w stu procentach

– mówił po meczu drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.

- W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo źle. W naszych poczynaniach widać było dużo nerwowości i nonszalancji. Z rywalem tej klasy trzeba dużo cierpliwości, żeby nie tracić łatwych bramek. Nam tego zabrakło. W drugiej połowie zagraliśmy spokojniej, dłużej rozgrywaliśmy nasze akcje i z tej części spotkania jestem zdecydowanie bardziej zadowolony – powiedział Bartłomiej Jaszka, szkoleniowiec zespołu z Kwidzyna. Dodał, że dla jego młodego zespołu spotkania z kielecką drużyną to solidna lekcja piłki ręcznej, która zaprocentuje w przyszłości.

- Dla moich młodych zawodników, to możliwość podpatrzenia, jak gracze rywala poruszają się po parkiecie, jak się ustawiają w obronie, jak konstruują akcje w ataku. Można to ćwiczyć na treningach, ale dopiero takie mecze, pokazują ile ci brakuje do najlepszych. To doświadczenie zaprocentuje w przyszłości – podkreślił Jaszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie