Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park pełen świętokrzyskich legend może powstać w Bałtowie!

red
Wielki budynek ukryty pod dachem stylizowanej czapki czarownicy. Pod „czapką” rotunda. Główne wejście. Dzieciaki i ich rodzice wkraczają do pierwszej sali. Otaczają ich multimedia, świat realny przemieszany ze światem technologii 3D. Tak może wyglądać Park Dziedzictwa Ziemi Świętokrzyskiej w Bałtowie.

Może tak wyglądać, bo inwestycja póki co jest w sferze planów. Pomysłodawca przedsięwzięcia, czyli Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego zamierza wraz z gminą Bałtów oraz stowarzyszeniem Bałt złożyć wniosek o unijne dofinansowanie. Czy wniosek przejdzie pozytywną weryfikację i ROT WŚ otrzyma dofinansowanie, będzie wiadome dopiero za kilka miesięcy.

- Jesteśmy przekonani, że Park Dziedzictwa Ziemi Świętokrzyskiej, to przedsięwzięcie, które na siebie zarobi, a być może wygeneruje kolejne pieniądze na promocję walorów turystycznych całego województwa. Takie mamy założenie - zapowiada Jacek Kowalczyk prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego.

Przez kilka ostatnich tygodni trwały intensywne prace i negocjacje, dotyczące posadowienia Parku Dziedzictwa Ziemi Świętokrzyskiej, jego koncepcji funkcjonowania, a także planu finansowego. W grze były dwie lokalizacje, czyli Nowa Słupia oraz Bałtów.

- Niemal rzutem na taśmę wygrał Bałtów. Tuż przed podjęciem ostatecznej decyzji pojawiło się wiele głosów sprzeciwu wobec lokalizacji w Nowej Słupi, a my nie chcemy, żeby nasz park wzbudzał kontrowersje. Ma wzbudzać zachwyt, kreować pozytywny wizerunek regionu, nawiązywać do przyjętych ram komunikacji marketingowej, a przy tym pozytywnie wpływać na gospodarkę. Jak każdy potencjalny inwestor, unikamy kłopotów i szukamy partnerów, którzy są konkretni. Takim partnerem okazała się gmina Bałtów- wyjaśnia dyrektor biura zarządu ROT WŚ, Małgorzata Wilk - Grzywna.

Jak ma wyglądać park, który zapowiada się na nowy kulturowo-turystyczny hit regionu? Przede wszystkim ma przyjmować minimum 200 tysięcy gości rocznie. Na dwuhektarowej działce przy drodze krajowej nr…. w pobliżu zabytkowego młyna stworzony zostanie zintegrowany z nim obiekt, który prawdopodobnie będzie zbliżony do prezentowanego na wizualizacji. Wprawne oko dostrzeże w tym kształcie czapkę czarownicy, ale tak naprawdę inspiracje były dwie.

- Ten kształt nawiązuje również do nunataków, czyli kształtów, jakie miały najwyższe szczyty Gór Świętokrzyskich w czasie zlodowaceń. W ten sposób łączymy dwa przekazy. Odnosimy się zarówno do legendy, jak i do nauki. Można to zrealizować choćby w taki sposób, aby na przykład legenda o „Czarciej Stopce” była pretekstem do pokazania procesu powstania tropów dinozaurów. Do tego mogą zostać użyte specjalne instalacje edukacyjne oraz filmy animowane. Jeśli natomiast turysta wejdzie do sali legend o sabatach czarownic, odkryje tam prawdziwą historię powstania gołoborza. W tym przypadku zostanie ona zapewne przedstawiona w postaci przestrzennych blokdiagramów - mówi doktor Andrzej Boczarowski z Uniwersytetu Śląskiego, paleontolog, geolog i muzeolog, którego zespół ma ogromne doświadczenie między innymi przy projektowaniu JuraParku w Krasiejowie oraz amerykańskiego parku tematycznego w stanie Utah.

Wchodzący do obiektu goście zaczną od spaceru po kolejnych salach.

- Dzięki snuciu inspirującej opowieści, zdobędziemy uwagę widza oraz podtrzymamy jego napięcie podczas zwiedzania. Każda historia będzie przenosić nas z rzeczywistości realnej do wirtualnej, a zwiedzający będzie miał poczucie, że znajduje się w centrum obu światów - wyjaśnia dyrektor Małgorzata Wilk - Grzywna.

- Świętokrzyskie legendy są bardzo ciekawe, pełne emocji, zagadkowych czasem groźnych postaci, jak zbój Madej czy zbój Kak, pełne magii, przygód, czasem też strachu. Są jak gotowe scenariusze na film. Dzieci takie rzeczy uwielbiają. Te przekazy powstawały często wtedy, gdy ludzie nie potrafili sobie w sposób naukowy wytłumaczyć pewnych zjawisk. Skoro nie wiedzieli, jak uzasadnić powstanie gołoborza, to wymyślili legendę o sabatach czarownic. I chcemy to teraz wykorzystać. Widz będzie przechodził z sali do sali, poznając kolejne legendy, dotykając wręcz dziedzictwa ziemi świętokrzyskiej, poznając przyrodę i kulturę. Zwiedzanie będzie tak poprowadzone, aby ostatecznie goście docierali do największego pomieszczenia, w którym planujemy wystawianie kilka razy dziennie dwóch krótkich spektakli, przestawień, trwających po kilka minut. To ma być kulminacja programu wizyty. Zakładamy, że widz, będzie okrążał naszą rotundę przez około 40 minut, aby na koniec trafić na spektakl, z którego może zrezygnować, jeśli będzie zmęczony. Musimy tak zaprojektować obiekt, aby możliwe było wyjście takich osób bez zakłócania spektaklu – dodaje Katarzyna Borowska, prezes stowarzyszenia Bałt.

Równie ciekawe może być otoczenie obiektu, bo na gruncie, na jakim ma powstać park, zlokalizowane są dwa stawy, które nocą można wykorzystywać do ciekawego podświetlania lub organizacji widowisk typu światło i dźwięk.

Co ważne, projekt ROT nie kończy się na samym parku w Bałtowie. Powstanie samochodowy szlak legend świętokrzyskich, który obejmowałby kilkanaście miejscowości. W każdej z nich, w istniejących na miejscu instytucjach kultury lub centrach informacji turystycznej chcemy zainstalować kioski multimedialne, informujące o szlaku i kierujące do kolejnych ciekawych miejsc województwa.

- To bardzo dobry pomysł, aby powstał cały szlak turystyczny na bazie legend, a na nim główna atrakcja w postaci parku tematycznego. Pozwoli to na promocję bogatego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego całego regionu - przekonuje doktor habilitowany, profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, Tadeusz Ciupa.

Na razie są to wszystko plany, bo do 21 stycznia ROT WŚ wraz z partnerami musi złożyć wniosek o unijne dofinansowanie projektu, którego budżet może wynieść maksymalnie około 20-21 milionów złotych. Prezentowana przez nas dziś wizualizacja też jest dopiero wstępnym założeniem parterów projektu, bo na finalną koncepcję architektoniczną zostanie ogłoszony konkurs.

- Tak naprawdę przez cały 2016 rok będą trwały procedury związane z wyłonieniem zwycięzcy konkursu i zwycięzcy przetargu na roboty budowlane. Ale otwarcie tego obiektu w roku 2018 uważam za możliwe, chociaż termin będzie napięty - uważa wójt gminy Bałtów, Andrzej Jabłoński.

Mówi wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej, dr Bartłomiej Walas:

- To doskonały pomysł, bo połączy legendy z edukacją, zapewniając jednocześnie sukces komercyjny. Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego od wielu lat umiejętnie łączy teorię z praktyką, wychodzi naprzeciw trendom, szuka innowacji, nie zapominając o dziedzictwie pięknej Ziemi Świętokrzyskiej. Wierzę, że ten park odniesie sukces, bo będzie oparty o tak zwany storytelling, czyli snucie inspirującej dla odwiedzającego opowieści. A najnowsze trendy w turystyce wskazują, że goście tego typu parków chcą takich właśnie opowieści.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie