W piątek uczniowie „Staszica” otrzymali informację o wizycie w Ostrowcu premiera polskiego rządu.
- Rzeczywiście poinformowałem o tym oboje nauczycieli uczących historii i wiedzy o społeczeństwie z prośbą o przekazanie uczniom, że taka wizyta się odbędzie. Nie było mowy o stawianiu za udział w spotkaniu żadnych stopni – mówi Dariusz Kaszuba, dyrektor szkoły. - Zaraz potem pojechałem do Kielc z jednym z uczniów, by wziąć udział w gali Świętokrzyskie Talenty, organizowanej przez marszałka województwa i już do końca dnia nie było mnie w szkole.
Tomasz Kwiatkowski, wicedyrektor oraz nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie mówi, że to on rozmawiał z uczniami klas trzecich o sobotnim wydarzeniu.
- Przede wszystkim chcę zaznaczyć, że jestem osobą apolityczną i nigdy nie należałem do żadnej partii. Jako nauczyciel uznałem, że wizyta premiera w Ostrowcu jest sprawą na tyle ważną i niecodzienną, że warto zainteresować tym młodzież, która właśnie wkracza w dorosłe życie. Miało to mieć wartość wyłącznie edukacyjną, nie uprawiałem żadnej agitacji – zaznacza Tomasz Kwiatkowski. - Mówiłem o ocenach w jednej klasie, w której uczę, bo taka jest praktyka nagradzania uczniów za tak zwaną aktywność pozaszkolną, udział w przeróżnych spotkaniach i akcjach. Bardzo mi przykro, że zostało to odebrane w ten sposób. Nie zamierzałem nikomu zaszkodzić ani nikogo do niczego namawiać.
Tomasz Kwiatkowski dodaje, że sam w spotkaniu z premierem nie uczestniczył i nie wie, czy byli tam jego uczniowie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. OD PAŹDZIERNIKA BEZ DOWODU REJESTRACYJNEGO I OC
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?