Sto lat Piotra Czerny z gminy Staszów
Urodzinowe przyjęcie pana Piotra odbyło się w Koniemłotach, w Niepublicznym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym, gdzie na co dzień mieszka jubilat. Rocznicę setnych urodzin uczczono tradycyjną lampką szampana oraz jubileuszowym tortem.
W tym szczególnym dniu, panu Piotrowi towarzyszyła rodzina, przyjaciele, znajomi, a także władze miasta i gminy Staszów. Życzenia jubilatowi złożyli burmistrz dr Leszek Kopeć oraz zastępca burmistrza dr Ewa Kondek. Włodarze przekazali także na ręce stulatka bukiet kwiatów oraz okolicznościowy list gratulacyjny.
- Przeżywając sto lat, jest pan żywym świadkiem historii miasta. Przez te długie lata widział pan zmiany, rozwój i postęp, które wpłynęły na życie wielu pokoleń. Pańskie doświadczenie i mądrość są bezcenne i stanowią inspirację dla wszystkich naszych mieszkańców. Z tej okazji pragniemy złożyć panu najserdeczniejsze gratulacje i życzenia kolejnych pięknych lat pełnych zdrowia, miłości i satysfakcji. Niech ten wyjątkowy jubileusz napełni pana serce radością i dumą – powiedział burmistrz.
Z serdecznymi życzeniami u jubilata zjawili się także przedstawiciele Koła Polskiego Związku Wędkarskiego „Nad Czarną” w Staszowie. Piotr Czerna wraz z innymi entuzjastami wędkarstwa w 1951 roku zainicjował powstanie staszowskiego Koła. Koledzy wędkarze przekazali jubilatowi pamiątkowy list okolicznościowy oraz kosz kwiatów.
Wyjątkowe życzenia w stronę pana Piotra skierowała również pani Marianna Uśmiał, która swój jubileusz setnych urodzin obchodziła w Koniemłotach trzy miesiące temu.
Piotr Czerna pochodzi ze Staszowa, w latach młodości wraz ze swoimi rodzicami mieszkał w drewnianym domu przy ulicy Opatowskiej. Niestety podczas drugiej wojny światowej budynek został zbombardowany przez Niemców i spłonął. Rodzina musiała przeprowadzić się do tymczasowego lokum, który znajdował się na rogu ulicy Wschodniej i Opatowskiej. Mieszkała tam przez kilka miesięcy. Podczas wojny był zaciągnięty przez Niemców do robót przymusowych. Pracował przez rok między innymi w ostrowieckiej hucie i na kolei w Radomiu. Całe życie był jednak związany ze Staszowem. Jeszcze przed wojną chodził do tutejszej Szkoły Powszechnej a potem podjął pracę jako szewc. Tym samym kontynuował rodzinną tradycje ponieważ szewcami byli również jego dziadek, ojciec oraz starsi bracia. Był zatrudniony w zakładach "Lech" i "Zryw", które z biegiem czasu połączyły się w jedną firmę. Niestety w latach osiemdziesiątych został dotkliwie pobity i stracił dużo krwi, a skutki wypadku były na tyle poważne, że nie mógł już wrócić do pracy. Przeszedł na rentę i imał się różnych prac dorywczych. Dużo wcześniej, w czerwcu 1955 roku ożenił się z Zofią. Doczekał się dwójki dzieci - syna i córki, czwórki wnuków oraz dwójki prawnuków. Jego największą pasją jest niewątpliwie wędkarstwo oraz zbieranie grzybów.
Zobacz zdjęcia z uroczystości
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?