Co to za akcja „Wear It”?
Po polsku znaczy tyle, co „załóż to”. To akcja edukacyjna, w naszym regionie zapoczątkowana przez Świętokrzyskie Wodne Pogotowie Ratunkowe. My, żeglarze, włączamy się w nią. Chodzi o uświadomienie ludziom, że podczas korzystania ze sprzętu do pływania trzeba nosić kamizelkę ratunkową.
I ludzie noszą?
Widzę znaczną poprawę świadomości. Edukacja przynosi efekty. Noszenie kamizelki to nie obciach, tylko dowód, że dbamy o swoje bezpieczeństwo.
Po co wytrawnemu pływakowi kamizelka? Nawet, jeśli wpadnie do wody, nie utonie.
Niestety, może utonąć. Najczęściej pływamy, gdy jest ciepło. Ciało się nagrzewa. Kontakt z zimną wodą, różnica temperatur może wywołać szok termiczny. Na wodzie mogą się zdarzyć różne sytuacje. Żeglarz może zostać uderzony bomem i stracić przytomność. Podstawowym zadaniem kamizelki jest utrzymanie człowieka na powierzchni i to w takiej pozycji, by głowa znajdowała się nad wodą. Do tego służy specjalny kołnierz.
To funkcja podstawowa. Jakie są inne?
Kamizelka chroni przed utratą ciepłoty ciała, to ważne, jeśli na ratunek trzeba będzie czekać dłużej. No i zapewnia widoczność. Pamiętajmy - osobie znajdującej się w wodzie widać tylko głowę, ewentualnie ręce. Kamizelka w jaskrawym kolorze pozwoli z daleka zauważyć człowieka. Choćby motorowodniakom, którzy na skuterach czy motorówkach pływają szybko.
Jaką kamizelkę wybrać? Rodzajów jest mnóstwo.
Osoby nie umiejące pływać powinny się zaopatrzyć w kamizelkę ratunkową. O zwiększonej wyporności, z kołnierzem. Dobrzy pływacy mogą założyć lżejszą kamizelkę asekuracyjną. W każdym przypadku powinna być dobrana do wzrostu i wagi człowieka. Musi utrzymać nas na powierzchni, być dobrze dopasowana i zawiązana. Powinna też mieć elementy odblaskowe - to bardzo ważne.
Od lat pływa pan po morzach. Jak tam dba się o bezpieczeństwo?
Ono jest sprawą zasadniczą. Doświadczeni żeglarze nie wychodzą na pokład bez kamizelki. Te morskie są dodatkowo wyposażone w gwizdek do wołania o pomoc, czasem w nadajnik. Morskie kamizelki są trochę wygodniejsze od zwykłych, bo są pneumatyczne. napełniają się powietrzem dopiero w kontakcie z wodą, albo po odbezpieczeniu przez użytkownika. Na pokładach rozciągana jest „lajflina”, do której żeglarze w trudnych warunkach pogodowych zapinają specjalne szelki, to zapobiega wypadnięcie za burtę.
Jaką dałby pan najważniejszą radę wodniakom?
Największym wrogiem człowieka mającego styczność z wodą jest alkohol. O tym trzeba pamiętać.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
60 SEKUND BIZNESU. Kariera nie ma płci
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?