Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zyta Trych promuje Kielce

Iwona Rojek
Zyta Trych podczas promocji swojej dziesiątej książki „Zdarzyło się w K.”.
Zyta Trych podczas promocji swojej dziesiątej książki „Zdarzyło się w K.”. Ł. Zarzycki
Zna każdy najmniejszy zakamarek śródmieścia Kielc i chciałaby ogromną sympatię do miasta przekazać innym.

Podczas promocji książki "Zdarzyło się w K.", w Młodzieżowym Domu Kultury Zameczek, Zyta Trych mówiła, że Kielce są jej wielką miłością, tu się urodziła i wychowała, dorastała przy ul. Sienkiewicza na teatralnym podwórku.
Na promocję, podczas której pisarka została wyróżniona też medalem "Bene Meritus", co oznacza "dobrze zasłużona", przez Towarzystwo Sztuk Pięknych przyszły tłumy.

Niech się zrobi nudno

Książka składa się z trzech części - Jedną z nich poświęciłam moim bliskim, którzy dwa lata temu nagle odeszli, ukochanej, jedynej córce Tamarze i prawnuczce, czteroletniej Adzie - opowiadała Zyta Trych. Znajdują się w niej też przepiękne ilustracje wielu zakątków Kielc autorstwa Zbigniewa Pisarskiego-Skirmuntta. "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz", "Ze szczęściem bywa tak, jak z okularami, szuka się ich, one siedzą na nosie" - to motta do poszczególnych rozdziałów, które czyta się z zapartym tchem.

Cieszyć się życiem

Zebrana na promocji publiczność podkreślała, że zarówno wszystkie do tej pory wydane książki, jak i sama osoba autorki pozwala im od nowa cieszyć się życiem. -

Jak patrzę na Zytę, że jest taka elegancka, oryginalna, umiała się podnieść po takich nieszczęściach - przyznała Teresa Jarząbek. - Dwa lata Zyta temu straciła jedyne dziecko, córka zachorowała na rzadki rodzaj nowotworu, rumień guzowaty, w tym samym roku 2005 roku zmarła też jej wnuczka, która została zarażona w szpitalu rzadką bakterią seracją, pojawiło się wodogłowie i niedowład, nie można było jej uratować, a mimo to nie poddała się. Razem z mężem Brunonem musieli wspierać wnuka, który jednocześnie stracił i matkę i córkę. Teraz pomagają wychowywać dwójkę prawnucząt, trzyletnią Laurkę i rocznego Oskarka. W czasie promocji książki na scenę wbiegł wzruszony Dominik Trych i wyraził swoją radość, że ma taką wspaniałą babcię.

Pisarka wyraziła ogromną radość z otrzymanego wyróżnienia "Bene Meritus". Nic dziwnego, organizuje biesiady literackie, pomaga przy wydawaniu książek i organizowaniu plenerów malarskich, chodzi do teatru, pisze książki, ma czas na kawkę w kawiarni, interesuje się modą. Śmieje się, że stale coś przerabia, doszywa, bo lubi ubierać się kolorowo i oryginalnie.

Nietuzinkowa Zyta Trych zapowiada, że nie zamierza osiąść na laurach. W planach ma napisanie dwóch następnych książek - o kieleckim teatrze i przeżyciach Żydówki poznanej w Busku Zdroju. Jutro wyjeżdża odebrać nagrodę za tomik "Kasztany we mgle". Uważa, że dopóki się żyje należy cały czas działać dla dobra drugich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie