Z pewnością nie tylko dla najmłodszych kielecka szopka będzie jedną z największych świątecznych atrakcji. Ma wyglądać jak prawdziwe wiejskie gospodarstwo.
Wokół placu stoi prawdziwe drewniane ogrodzenie z wejściową bramą. W centrum oczywiście znajdziemy stajenkę ze żłóbkiem i Jezuskiem. Figurę kilka dni temu przywiózł z Watykanu radny Władysław Burzawa, pomysłodawca budowy szopki. Poświęcił ją papież Benedykt XVI.
Nad stajenką, przy skarpie, na której stoi katedra powstało miasteczko Betlejem składające się z małych kolorowych domków, które zostały wyposażone w meble. Mogą wejść do nich dzieci, a rodzice zrobić im zdjęcie.
LUDWIK BĘDZIE
Wokół żłóbka stanęły zagrody dla zwierząt. To one będą wielką atrakcją dla dzieci i dorosłych, które przyjdą zobaczyć szopkę. Żywi mieszkańcy zostaną przywiezieni w sobotę po południu. - Będzie na pewno znany z ubiegłych lat wielbłąd Ludwik.
Oprócz niego w szopce zamieszkają osiołek, muł, konik, różne gatunki owiec. Jedna z nich ma cztery rogi, dwa proste i dwa zakręcone. To bardzo sympatyczne zwierzę, wśród dzieci zrobi furorę - informuje Władysław Burzawa. - Będą kozy, w tym urocze miniaturki. Na kucyku dzieci będą mogły pojeździć wokół placu.
W planach było sprowadzenie ptactwa, kaczek, gęsi i kur, a także bażantów. Z powodu ptasiej grypy, która pojawiła się w Polsce obowiązuje zakaz wystawiania drobiu. Na pewno pojawi się gołąb, którego przekaże proboszcz z parafii w Tarczku.
Przy rozbieraniu szopki ptak zostanie wypuszczony w świat.
Proboszcz z parafii w Tarczku zapewnił także karmę dla zwierząt w szopce. Po rozebraniu żłóbka do tutejszego kościoła trafi figurka Jezuska poświęcona przez papieża.
Obraz gospodarstwa uzupełni studnia z żurawiem, która stoi w centrum placu oraz paśniki dla zwierząt.
Nasza szopka jest najstarsza w Polsce. Do jej budowy posłużyły deski z rozbiórki dachu katedry, który był remontowany w tym roku. Materiał ma równo sto lat.
WSPÓLNE UBIERANIE
Cały teren szopki obsadzony jest choinkami dostarczonymi przez leśników. - Zapraszamy w sobotę lub poniedziałek do ich ubierania. - Ozdoby z ubiegłego roku nie nadają się do ponownego wykorzystania. Prosimy, aby każdy kto kupuje bombki wziął o jedną więcej i przyniósł do szopki. Mogą też być łańcuchy z lampkami, ale nowe, bo używane szybko przestaną działać w niskiej temperaturze i dużej wilgoci, a chcemy, aby szopka była ładna i przytulna do końca - apeluje radny Krzysztof Słoń.
W czasie oglądania będzie można coś zjeść, czy napić się gorącej herbaty. Dwie gastronomiczne firmy z Kielc przywiozą do degustacji swoje wyroby.
ŚPIEWY I TAŃCE
Każdego dnia aż do 2 lutego w szopce coś będzie się działo. Podczas tych dni zbierane będą datki na misję katolicką na Filipinach. Na jej otwarciu w katedrze wystąpi zespół Loch Camelot z Karkowa, który wspólnie z widownią zaśpiewa polskie kolędy. Każdy otrzyma śpiewnik. - W Wigilię po pasterce położymy Jezuska w żłóbku. W kolejnych dniach wystąpią zespoły młodzieżowe i dziecięce, a także ludowe z sąsiednich gmin. Był kłopot z ich ściągnięciem ponieważ soliści wyjeżdżają na święta, ale znaleziono zastępstwa - informuje Krzysztof Słoń.
Może w następnych latach szopkę będzie można podziwiać przy innych kościołach. - Kieleckie parafie zgłaszają pretensje, dlaczego co roku szopka powstaje przy katedrze, gdzie trudno dojechać i nie ma parkingu. Przy innych kościołach są lepsze warunki. Niewykluczone, że od przyszłego roku na każde święta szopka będzie w innym miejscu. Stacjonarną zamienimy na ruchomą - informuje Władysław Burzawa.
Organizatorzy apelują, aby w czasie szopki nie próbować wjazdu na plac Jana Pawła II, bo nie ma miejsca dla aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?