Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory Stanisław Patrzałek ze Staszowa jest w Stanach Zjednoczonych. Na razie nie będzie leczony

red
Czteromiesięczny Staś Patrzałek ze Staszowa jest już w Stanach Zjednoczonych i we wtorek zrobiono mu pierwsze szczegółowe badania. Na razie nie zostanie poddany leczeniu.

ZOBACZ TEŻ: Prawdziwe cuda na licytacji dla Stasia! Zobacz, ile zebrano!

Staś Patrzałek ze Staszowa jest już w Ameryce - czytaj więcej

- Nie podadzą Stasiowi Melphalanu dziś - niestety ma złe wyniki krwi, a dokładnie za niski wskaźnik płytek krwi. Dziś powinni nas wypuścić do domu, ale w poniedziałek znów musimy tu wrócić na badania. Jesteśmy załamani i przerażeni - napisała na portalu społecznościowym mama chłopca, Marta Patrzałek. Lekarze nie potrafią powiedzieć skąd taki wynik. Możliwe, że z powodu jego wcześniactwa, albo narkozy której został poddany dzień przed badaniem. Pamiętamy też, że ten maleńki aniołek już w Polsce został poddany dwóm chemiom, które bardzo wyniszczyły jego drobniutki organizm. - Bardzo się martwimy, bo guzy już zaczęły rozsiewać się po oczkach. Tak bardzo liczyliśmy na dzisiejszy zabieg - mówiła załamana mama chłopca.

Prawdziwe cuda na licytacji dla Stasia! Zobacz, ile zebrano! - czytaj więcej

Teraz trzeba cierpliwie czekać kilka dni na kolejne badania i wierzyć, że ty razem wyniki będą dobre...

Czym jest tajemniczy Melphalan?

Melphalan może uratować życie Stasia oraz pozwolić mu patrzeć na świat własnymi oczkami. Lekarze z Ameryki zamierzają wykonać u chłopca zabieg dotętniczego podania tego leku nazywanego inaczej chemioterapeutykiem. Wykorzystanie tej metody daje szansę chorym na siatkówczaka dzieciom, po pierwsze na przeżycie, ale także zachowanie gałki ocznej oraz widzenia. Do tej pory zdarzało się, że jedyną możliwością była amputacja gałki ocznej. Podanie melphalanu bezpośrednio do tętnicy ocznej wymaga bardzo dużych umiejętności, a najlepsi specjaliści pracują właśnie w klinice w Stanach Zjednoczonych do której trafił Staś. Jeżeli w przyszłym tygodniu badania chłopca będą dobre, chemia zostanie mu precyzyjnie podana poprzez tętnicę udową, bezpośrednio do tętnicy ocznej, która jest niewielka, wąska i stanowi odgałęzienie tętnic mózgowych. Ta metoda pozwala na bezpośrednie podanie melphalanu w dużym stężeniu do gałki ocznej, czyli bezpośrednio w celu zabicia guza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie