Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piekarni w Mąchocicach Kapitulnych chleb robi się z sercem. Sekrety najlepszych wypieków zdradza Ernest Noga

Anna Bilska
Anna Bilska
Fot. Anna Bilska
Tradycyjnie pieczony chleb na zakwasie, według wieloletniej rodzinnej receptury, smakuje tak, jak żaden inny. Dziś trudno o taką jakość, dlatego do Mąchocic Kapitulnych w podkieleckiej gminie Masłów przyjeżdżają klienci z całego regionu. W czym tkwi sekret tych pysznych wypieków? - Pieczemy z sercem - mówi Ernest Noga.

Podkielecka piekarnia od lat cieszy się dobrą opinią i przywiązaniem smakoszy, którzy cenią sobie tradycyjny sposób wyrabiania chleba na zakwasie i bez tak zwanych "polepszaczy". - Stawiamy na naturalną produkcję, co jest doceniane przez klientów nie tylko z naszej gminy, ale również z Kielc czy innych miejscowości regionu, którzy przyjeżdżają do nas na zakupy. To bardzo miłe, kiedy mówią, że przyjechali po najlepszy chleb na świecie. Serce rośnie! - mówi Ernest Noga, który prowadzi znaną wszystkim rodzinną piekarnię w Mąchocicach Kapitulnych. Opowiedział nam o tradycji, historii biznesu z miłością w tle oraz smaku słynnego mąchockiego chleba na zakwasie.

- Mój dziadek Jan od 1945 roku prowadził piekarnię w Szydłowcu. Tam moja mama poznała tatę, który odbywał w piekarni praktyki - opowiada Ernest Noga, który z powodzeniem prowadzi słynną piekarnię w Mąchocicach Kapitulnych. - To był czas, kiedy mama zdawała maturę, więc dziadek nie był zachwycony. Mama jednak była tak zauroczona przystojnym brunetem, że poszła za głosem serca.

Alina i Stanisław Nogowie w 1963 roku wyjechali z Szydłowca do Mąchocic, kiedy dowiedzieli się, że jest tu piekarnia na sprzedaż. Po ośmiu latach kupili w okolicy działkę i wybudowali wymarzony dom wraz z piekarnią. Biznes po rodzicach odziedziczył Pan Ernest, który z tym zawodem jest związany od najmłodszych lat. - Pomagałem mojemu tacie od kiedy pamiętam. Początkowo były to drobne prace, a później już pierwsze nocki spędzane na wyrabianiu i wypiekaniu chleba. Muszę przyznać, że od zawsze bardzo mi się to podobało. Tak się wszystko ułożyło, że to właśnie ja przejąłem piekarnię, a moje rodzeństwo sprawdza się w innych zawodach. Staram się prowadzić piekarnię według rodzinnej tradycji, bo chyba właśnie w tym tkwi sekret jej sukcesu.

Co zatem sprawia, że mąchocki chleb rozchodzi się jak świeże bułeczki? - Myślę, że to przede wszystkim dlatego, że wkładamy w to dużo serca, robimy go według starych receptur, na starych maszynach i pieczemy w starym piecu. Nie poszliśmy w żadne nowinki technologiczne. Przez to może musimy wkładać w to więcej pracy, bardziej wszystkiego pilnować, ale jestem przekonany, że warto - przekonuje Ernest Noga. - Receptura jest niezmienna i od lat smakuje tak samo. Używamy naturalnego zakwasu i mieszamy mąkę z trzech różnych źródeł, by uzyskać najlepszy efekt.

W 2012 roku firma otrzymała dotację z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dzięki której rozbudowano piekarnię i przystosowano pomieszczenia. To pozwoliło na rozwój działalności, która została doceniona nie tylko przez klientów. W 2017 roku Ernest Noga został pierwszym laureatem Nagrody Gospodarczej Gminy Masłów. Wójt gminy Tomasz Lato przyznaje, że sam chętnie smakuje tutejszy chleb i jest w piekarni stałym klientem. Ponadto mąchockie wypieki często królują na imprezach dożynkowych czy podczas święcenia pokarmów na Wielkanoc w Ciekotach. - To wielki zaszczyt być docenianym w rodzinnej gminie - mówi skromnie pan Ernest.

Rozbudowa piekarni dała możliwość zwiększenia asortymentu, ale póki co, nie są planowane modernizacje czy dalszy rozwój przedsiębiorstwa. - Nie chciałbym zrobić z piekarni fabryki. Pragnę skupić się na jakości produktów, a nie ilości. - Zresztą, obecnie mamy różne chlebki. Nie tylko ten tradycyjny, ale też 100-procentowo żytni, a także z ziarnami - słonecznikiem, soją, sezamem, dynią i siemieniem lnianym. Wszystkie oczywiście na zakwasie.

Czy podobne chlebki można upiec w domu? Doświadczony piekarz podzielił się z nami wskazówkami. - Podstawa to zakwas. Jeśli możemy zrobić go sami w domu, to warto. Nasz jest odświeżany na bieżąco, nie pozwalamy, by się zatracił. Niestety na domowe potrzeby może to być zbyt czasochłonny proces. Polecam za to eksperymentowanie z mąką - czasem dodać więcej ciemnej lub jasnej i sprawdzić, jakie proporcje dają lepsze rezultaty. W końcu trafimy na idealną recepturę. Jeśli nie - zapraszam do nas. My już mamy przepis na idealny chleb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W piekarni w Mąchocicach Kapitulnych chleb robi się z sercem. Sekrety najlepszych wypieków zdradza Ernest Noga - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia