Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze z kwest w Busku idą na nagrobki

Adam Ligiecki
Prezes Leszek Gadawski prezentuje odrestaurowany grób Konrada Janoty.
Prezes Leszek Gadawski prezentuje odrestaurowany grób Konrada Janoty. Adam Ligiecki
Towarzystwo Miłośników Buska-Zdroju czyni starania, by stanął pierwszy Krzyż Oświęcimski.

18 tysięcy 230 złotych i 90 groszy - to wynik tegorocznej kwesty zaduszkowej Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju. Jest już pierwsza decyzja - na co zostanie przeznaczona część pieniędzy, jakie trafiły do puszek buskich wolontariuszy podczas zbiórki, 31 października i 1 listopada.

- Chcemy odnowić miejsce pochówku Romana Szymały. Związanego z Buskiem muzyka, byłego więźnia obozu w Oświęcimiu, który spoczywa na cmentarzu parafialnym przy ulicy Langiewicza - zapowiada prezes stowarzyszenia Leszek Gadawski.

Trzy nowe groby

To plany na 2016 rok, natomiast w ostatnim okresie czasu „Miłośnicy” zadbali o renowację trzech grobów na buskim cmentarzu. Z inicjatywy stowarzyszenia odnowione zostało miejsce pochówku doktora Zygmunta Żubra - byłego lekarza powiatowego, który przekazał znaczną część majątku na rzecz szkoły na „Górce”. Powstał również symboliczny grób Krystyny Jamroz - pochodzącej z Buska wybitnej śpiewaczki operowej, która zmarła w Warszawie w 1986 roku. Spoczywają tu członkowie najbliższej rodziny artystki.

Nowy grób ma także Konrad Janota, zmarły w 1985 roku artysta malarz. Był autorem fresków, które zdobią sklepienie kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Na buskim cmentarzu spoczywa razem z matką Justyną, a ich grobowiec z czerwonego piaskowca przyciąga uwagę... charakterystycznym kształtem.

Pianista, więzień Oświęcimia
Góra pieniędzy zebrana podczas tegorocznej kwesty zaduszkowej zostanie przeznaczona przez Towarzystwo Miłośników Buska-Zdroju na renowację kolejnych nagrobków. Pierwszy taki obiekt już znamy. To miejsce pochówku Romana Szymały.

Był pianistą, pochodził ze Śląska. W marcu 1942 roku trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, jako
„więzień numer 26842”. Zbiegł z Auchwitz w styczniu 1945 roku, podczas „marszu śmierci”. W latach 1949-1957 pracował jako korepetytor w Operze Śląskiej w Bytomiu.

- Potem Roman Szymała przeniósł się do Buska. Mieszkał w willi „Brzozówka” przy ulicy 1 Maja, grał jako pianista w Salonowej Orkiestrze Zdrojowej. Pracował także w Domu Kultury, gdzie udzielał młodzieży lekcji gry na fortepianie. Zmarł w 1974 roku - mówi Leszek Gadawski.

Z wnioskiem o odrestaurowanie grobu Romana Szymały zwróciła się do stowarzyszenia buszczanka Iwona Czernikiewicz. Zmarły muzyk był przyjacielem jej rodziny. Złożyła też stosowne dokumenty, w tym pisma z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.

Jest decyzja „na tak”

- Rozmawialiśmy o tym na zebraniu zarządu stowarzyszenia. Decyzja jest pozytywna - oświadcza prezes Leszek Gadawski. - Grób Romana Szymały będzie odnowiony w 2016 roku. Chciałbym, by w miejscu jego pochówku stanął dwustronny Krzyż Oświęcimski. To wyraz hołdu dla osób więzionych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych - dodaje „buski Waldorff”.

Do tej pory, z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju odnowiono blisko 20 nagrobków na cmentarzu przy ulicy Langiewicza. Są to między innymi miejsca pochówku: Leopolda Byrkowskiego, Kazimierza Gałdzińskiego, grobowiec rodzinny Starkiewiczów, Andrzeja Brzuchala-Sikorskiego, Zdzisława Zemły, Jana Chuderskiego, Michała Byszewskiego. W najbliższym czasie zapadną decyzje - na co zostanie przeznaczona reszta pieniędzy zebranych podczas 16. edycji kwesty zaduszkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie