Marszałek wrócił do Kielc! Uroczyście odsłonięto pomnik (WIDEO, zdjęcia)

Spełniło się marzenie wielu kielczan i po 100 latach od wejścia Kadrówki do Kielc mamy pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego w stolicy województwa. We wtorek został uroczyście odsłonięty w asyście około dwóch tysięcy kielczan i gości.

Pomnik wybudowany na placu Wolności odsłoniła Karolina Kaczorowska wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, Janusz Koza, przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Budowy Pomnika, Krzysztof Jaraczewski, wnuk Józefa Piłsudskiego i prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

- Józef Piłsudski wrócił do swojego miasta, do miasta, w którym wszystko się zaczęło. Dzisiaj serce bije nam mocnej tak jak mieszkańcom 100 lat temu, gdy wkroczył do Kielc - mówi Janusz Koza. - Już w latach 20 ubiegłego wieku kielczanie chcieli postawić mu pomnik, wtedy się nie udało.

Prezydent Kielc, Wojciech Lubawski przypomniał, że kielczanie powinni być dumni wydarzeń, które miały miejsce 100 lat temu.

- Wkroczenie I Kompanii Kadrowej do Kielc to jedna z najpiękniejszych kart historii Polski. Jesteśmy dumni z postawy kielczan w tym dniu. Legionistów przywitały kwiaty, śpiew i entuzjazm. Marszałek Piłsudski był wdzięczny kielczanom za ten dzień i wielokrotnie mówił o swojej miłości do Kielc. A dziś spełniamy marzenie kielczan jeszcze sprzed II wojny światowej, marzenie, jakim jest uhonorowanie tego wielkiego Polaka pomnikiem - powiedział prezydent.

Odsłonięcie pomnika Józefa Piłsudskiego poprzedziło wejście do Kielc Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej, który odbył się po raz 49.

- Kilka dni temu w stulecie marszu I Kadrowej jej spadkobiercy wyruszyli chwalebnym szlakiem z Krakowa. Dziś witamy strzelców w Kielcach. Przez te kilka dni, daliście dowód swojego przywiązania do tradycji legionowej. Pokonując trudy marszu, udowodniliście, że wasz patriotyzm to nie tylko słowa, ale i czyny. Wasza wytrwałość i poświęcenie świadczy o miłości do Boga i ojczyzny - mówiła Karolina Kaczorowska, która jest honorową patronką marszu. - Bądźcie tacy w codziennym życiu.

Podniośle mówił komendant Kadrówki, Jan Kasprzak. Pokreślił, że wolność jest jednym darem, o który warto się bić. Przypomniał słowa Józefa Piłsudskiego, że "Naród, który traci pamięci przestaje być Narodem, staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium."

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Komendant marszu wręczył prezenty od uczestników Kadrówki. Karolina Kaczorowska i ojciec Eustachy Rakoczy, jasnogórski kapelan Żołnierzy Niepodległości otrzymali pamiątkowe ryngrafy stulecia Czynu Niepodległościowego, a prezydent Lubawskiemu replikę szabli Legionów Polskich. - Dzięki temu prezydentowi miasto wygląda tak wspaniale, a ten pomnik będzie od dziś nad tym miastem czuwał - stwierdził Jan Kasprzyk.

W uroczystości uczestniczyli kielczanie, goście z Ukrainy, Litwy, Polonia z Brazylii, przedstawiciele wielu polskich miast.

Zanim Kadrówka wkroczyła na plac Wolności
uczestnicy marszu udali się na Cmentarz Wojskowy przy ulicy Ściegiennego, gdzie modlili się i złożyli kwiaty na grobach legionistów i ofiar wojny bolszewickiej. Ułani na koniach poprowadzili marsz na ulicę Krakowską, przed figurą Najświętszej Marii Panny. Tutaj 100 lat temu kielczanie czekali na marszałka Józefa Piłsudskiego i jego legionistów. I dzisiaj historia się powtórzyła. W imaniu mieszkańców Kadrówkę powitała Grażyna Michałowska i wręczyła bukiet kwiatów jego komendantowi Janowi Kasprzykowi. W drodze na plac Wolności kielczanie witali Kadrówkę, a w domach na trasie przemarszu można było zobaczyć polskie flagi.