Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyskie zmienia świat (video)

Lidia CICHOCKA, [email protected]
Od prawej - Złonkiewicz, Salwa, Niedźwiedzki i Szrek w czasie zabezpieczania powierzchni ze śladami tetrapodów.
Od prawej - Złonkiewicz, Salwa, Niedźwiedzki i Szrek w czasie zabezpieczania powierzchni ze śladami tetrapodów. fot. Marek Hodbod
Najstarsze na świecie ślady czworonogów znaleziono w Zachełmiu koło Zagnańska. Tam po raz pierwszy 395 milionów lat temu zwierzęta postawiły nogę na lądzie.

395 milionów

Zachełmie koło Zagnańska. Piotr Szrek i Grzegorz Niedźwiedzki badają ścieżkę pozostawioną przez tetrapoda.
Zachełmie koło Zagnańska. Piotr Szrek i Grzegorz Niedźwiedzki badają ścieżkę pozostawioną przez tetrapoda. fot. Marek Hodbod

Zachełmie koło Zagnańska. Piotr Szrek i Grzegorz Niedźwiedzki badają ścieżkę pozostawioną przez tetrapoda.
(fot. fot. Marek Hodbod)

395 milionów

W Zachełmiu koło Zagnańska odkryto, że po raz pierwszy 395 milionów lat temu zwierzęta postawiły nogę na lądzie. To odkrycie powoduje, że trzeba zmienić podręczniki.

Autorami tych odkryć, tak jak pisaliśmy, są naukowcy związani z Kielcami: kielczanie Zbigniew Złonkiewicz i Piotr Szrek oraz absolwent kieleckiego technikum geologicznego Grzegorz Niedźwiedzki.

PIERWSZY RAZ

To właśnie on, student Uniwersytetu Warszawskiego, w 2002 roku szukał w nieczynnym kamieniołomie Zachełmie tropów. - Znalazłem tam bardzo ładne ślady kropli deszczu, pełzania i wreszcie coś, co przypominało ślady gada, z odciskami palców nawet, ale to było niemożliwe - mówi.

Grzegorz, geolog z wykształcenia, wiedział, że w środkowym dewonie, a z tego okresu pochodzą skały w Zachełmiu, zwierząt, które chodziły nie było. - Pomyślałem, że słońce mi dogrzało - śmieje się. - Wróciłem do domu i zapomniałem o sprawie.

Jednak dwa lata później do tego samego kamieniołomu trafił inny geolog Zbigniew Złonkiewicz z kieleckiego oddziału Państwowego Instytutu Geologicznego. - Byłem tam pierwszy raz, nie jestem specjalistą od dewonu, więc z ciekawością rozglądałem się i zauważyłem coś, co wyglądało jak tropy. Zawołałem kolegów, bo nie ulegało dla mnie wątpliwości, że coś tu łaziło. Oni nie podzielali mego optymizmu. Wiadomo, środkowy dewon, nie ma zwierząt chodzących...

Złonkiewicz nie poddał się jednak i zdjęcie skały z tropami wysłał do Grzegorza Pieńkowskiego, znawcy tropów dinozaurów w Górach Świętokrzyskich, pokazano je także Niedźwiedzkiemu i innym paleontologom, jednak nikt nie potrafił określić, jakie zwierzę mogło ślady zostawić. Wątpiono nawet czy są to tropy. Trzeba było zaczekać kilka lat, by zaakceptować to, co widziano.

- Gdyby wtedy jakiś naukowiec wystąpił o pieniądze na badania śladów zwierząt czworonożnych w osadach środkowego dewonu nie dostałby ich, bo uznano by to za absurd - przyznaje Grzegorz Pieńkowski, wicedyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.

KONFERENCJA

W 2007 Niedźwiedzki brał udział w konferencji naukowej w szwedzkiej Uppsali. Na niej usłyszał, że tetrapody, czyli pierwsze czworonogi powstały wcześniej niż podają to źródła, ale nie ma na to dowodów w postaci na przykład odcisków ze środkowego dewonu. Wtedy skojarzył odciski z Zachełmia i po powrocie do Polski ruszył do kamieniołomu koło Zagnańska. To, co znalazł zadziwiło go, zdjęcia wraz z opisem i pytaniem czy ma rację wysłał do Uppsali, do Per Ahlberga, szwedzkiego badacza wczesnych kręgowców. - Odpowiedź nadeszła po czterech dniach - wspomina Grzegorz. - Brzmiała: najprawdopodobniej znaleźliście to, na co czekaliśmy ostatnie 30 lat.

Ścieżka pierwszego czworonoga w Zachełmiu koło Zagnańska.
Ścieżka pierwszego czworonoga w Zachełmiu koło Zagnańska. fot. Marek Hodbod

Ścieżka pierwszego czworonoga w Zachełmiu koło Zagnańska.
(fot. fot. Marek Hodbod)

REWOLUCJA

Dzisiaj, po dwóch latach badań prowadzonych wraz z Piotrem Szrekiem, Niedźwiedzki opublikował w "Nature", najbardziej prestiżowym piśmie naukowym, artykuł na temat śladów, które pierwsze czworonogi zostawiły w Zachełmiu. Ich doniesienia powodują prawdziwą rewolucję w naszej wiedzy o ewolucji. Cóż bowiem z nich wynika?

Przed co najmniej 395 milionami lat na brzegu ciepłego morza pojawiły się pierwsze chodzące na czterech łapach zwierzęta. Datowanie jest absolutnie pewne, wiek ustaliła Katarzyna Narkiewicz, paleontolog badająca konodonty, malutkie zwierzątka, których skamieniałości zachowały się w warstwie znajdującej się nad tą z odciskami łap. - Stanowisko konodontów z Zachełmia jest jednym z najciekawszych w świecie - mówi. - Gatunek tu istniejący jest bardzo dobrze opracowany i nie pozostawia wątpliwości - te zwierzęta żyły 395 milionów lat przed nami.

Jednak do tej pory uważano, że zwierzęta czworonożne wyszły na ląd 18 milionów lat później. Pierwsze znane nam wcześniej ślady należały między innymi do ichtyosega. - To zwierzątko miałem na znaczku pocztowym w czasach, gdy je jeszcze kolekcjonowałem - wyznaje Niedźwiedzki. - Nie wiedziałem, że będę tropił ich przodków.

To, że zwierzęta chodziły jest dowodem na to, że mogły oddychać powietrzem atmosferycznym, że płetwy zastąpiły im kończyny. Do tej pory badacze znaleźli kilkadziesiąt odcisków łap. Największe mają 26 centymetrów szerokości, niektóre kilka centymetrów. Tropy układają się w wyraźne ścieżki - najdłuższa ma 2 metry, ale na przykład płyta odkryta przez Złonkiewicza jest wprost zadeptana.

- Możemy sobie wyobrazić jak na brzeg morza wychodzą zwierzęta przypominające trochę traszki, trochę krokodyla i biegają prawdopodobnie za pokarmem. Cofająca się fala zostawia im pożywienie, które jest łatwą zdobyczą - mówi naukowiec.

Dla niego samego jest zagadką czy tropy, które znaleźli należą do jednego gatunku, a ich wielkość zależy od wieku zwierzaka czy też do kilku różnych gatunków. - Zastanawiające jest, że tropy są bardzo różne, widać, że zwierzęta skakały, że się odpychały mniej lub bardziej energicznie, że kroczyły. Z pewnością, ponieważ nie ma śladów brzucha i ogona, musiały unosić się na nogach - wyjaśnia.

Badania trwają nadal, a ich ukoronowaniem byłoby znalezienie szczątków tych, którzy ślady zostawili. - Zdajemy sobie sprawę, że nasze odkrycia wywołają żywą dyskusję w środowisku - mówili odkrywcy wczoraj na konferencji prasowej w Warszawie.- Liczymy, że teraz badacze zainteresują się osadami środkowego dewonu, że zostaną przejrzane półki w muzeach i okaże się, iż podobnych znalezisk jest więcej.

Grzegorz Niedźwiedzki i Piotr Szrek przy powierzchni z tropami.
Grzegorz Niedźwiedzki i Piotr Szrek przy powierzchni z tropami. fot. Marek Hodbod

Grzegorz Niedźwiedzki i Piotr Szrek przy powierzchni z tropami.
(fot. fot. Marek Hodbod)

KAMIENIŁOM PO POŁOWIE

Bo teraz nie zwątpią w to, co widzą. Najcenniejsze okazy tropów znalezione w Zachełmiu znajdują się w Muzeum Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Trwają starania o przekształcenie kamieniołomu w rezerwat. Dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego Jerzy Nawrocki zapewnia, że instytut ma pieniądze na udostępnienie i opracowanie ścieżki dydaktycznej, takiej jak na przykład powstała pod Olsztynem koło Częstochowy.

Kamieniołom jest w części własnością gminy Zagnańsk, połowa należy do Ryszrada Formela, który kilka lat temu odzyskał zabrany rodzicom żony majątek. - Nad kamieniołomem mamy dom letni i bardzo się cieszę z tego odkrycia - mówi. - Jestem za utworzeniem tu rezerwatu, za rozpropagowaniem wiadomości o nim - mówi.

Wiadomość o odkryciu cieszy marszałka województwa Adama Jarubasa. - Nasz region jest bogaty w obiekty geologiczne, to jest naszym atutem, który chcemy wykorzystać - mówi, a plany jak to zrobić już snuje Jacek Kowalczyk, dyrektor Departamentu Promocji, Kultury i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego. - Włączamy Zachełmie do powstającego szlaku archeologicznego - mówi. - Pomysłów, jak wykorzystać to miejsce, w porozumieniu z właścicielami kamieniołomu jest wiele. Trzeba spokojnie wybrać najlepsze.
Grzegorz Niedźwiedzki

Absolwent Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Współodkrywca wielu stanowisk z tropami i kośćmi mezozoicznych gadów oraz "potwora z Lisowic", pierwszego drapieżnego dinozaura z triasu.

Piotr Szrek
Absolwent Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. Tematem jego badań są ryby pancerne z okresu dewonu na terenie Gór Świętokrzyskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie