Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podzięce za kanonizację. Niezwykłe wydarzenie w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach

M.K.
Kazimierz Pawłowski, autor obrazów opowiadał historię swojego życia i tworzenia.
Kazimierz Pawłowski, autor obrazów opowiadał historię swojego życia i tworzenia. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Wystawa obrazów człowieka z niezwykłą historią i góralskie granie, które tak kochał Papież - tak jeszcze przed kanonizacją Jana Pawła II dziękowano za świętego Papieża Polaka.

Na dwa dni przed kanonizacją Jana Pawła II świętowano to niezwykle ważne wydarzenie w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Wieczór rozpoczął się spotkaniem z Kazimierzem Pawłowskim, pochodzącym ze Świnoujścia bezdomnym, który po 35 latach uzależnienia od alkoholu i narkotyków dzięki bożej miłości jednego dnia nawrócił się i stał się innym człowiekiem. Dziś daje świadectwo swojej wiary i przekonuje innych, że każdy tak jak on może stać się innym człowiekiem.

- Od 21 lat żyję w trzeźwości. Wcześniej w moim życiu nie było ani Boga, ani modlitwy. Ojciec był alkoholikiem. Od początku wybierałem zło. Pomału się zatracałem. Okradałem ludzi, trafiałem do więzień. Ludzi traktowałem jak ofiary do okradania. Moje życie zaczęło odmieniać się, gdy pewnego razu wyszedłem z więzienia i trafiłem do schroniska Brata Alberta. Tam czekały na mnie przyjazne dłonie, modlitwa, której nigdy nie znałem. Niestety stwierdziłem, że to nie dla mnie i wyszedłem. Kupiłem alkohol, spiłem wszystkich i myślałem, że jest fajnie. Po tym przyszło opamiętanie i zrobiłem pierwszy rachunek sumienia. Chciałem się zabić. Odratowali mnie. Po tym jeszcze parę razy byłem w więzieniu, byłem bardzo agresywny. Myślałem, że już nie ma dla mnie ratunku. Kiedy ponownie wyszedłem z więzienia znowu uratował mnie założyciel schroniska. Wspomniał imię Jezusa i coś we mnie drgnęło - opowiadał zebranym Kazimierz Pawłowski.

Jako dorosły człowiek przyjął chrzest, całkowicie zerwał z dawnym życiem, zaczął pomagać alkoholikom i narkomanom. Chciał wyrazić swoją miłość do Boga nie tylko słowami. Zaczął malować. Jego obrazy są pełne emocji, dużo jest w nich symboliki, każdy ma jakąś historię. Kolekcja była wystawiana nie tylko w Polsce, ale też w Austrii i Kanadzie. Kazimierz Pawłowski jeździ na wystawy swoich obrazów i wszędzie opowiada o tym, jak w życiu odnalazł Boga. W Starachowicach obrazy pokazano w Hali Lejniczej. Na wernisażu było kilkadziesiąt osób, w tym przedstawiciele Starostwa Powiatowego starosta Andrzej Matynia i Marek Pawłowski, członek Zarządu Powiatu.

Po wystawie organizatorzy spotkania - pracownicy Muzeum Przyrody i Techniki - zaprosili wszystkich na koncert. Wystąpili członkowie polsko-słowackiego zespołu Góralska Hora. Zagrali i zaśpiewali góralskie piosenki, które bardzo lubił Papież i słuchał ich, kiedy przyjeżdżał z pielgrzymką do Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie