(fot. Aleksander Piekarski)
- Dziewczyna jest wybitnie uzdolniona, uczy się jak szatan, ale nie ma na życie: mieszka w przytułku u zakonnic, a starzy, schorowani rodzice nie są w stanie jej utrzymać - mówi Adam Ochwanowski.
O Joannie pisaliśmy pierwszy raz dwa lata temu, kiedy jako 17-tka zdała maturę w kieleckim liceum imienia Żeromskiego i dostała się na studia do prestiżowej szkoły Schola Cantorum w Paryżu. Po przesłuchaniu przyjął ją wielki pianista Eugene Indjjc.
- Te dwa lata były bardzo owocne, jeśli chodzi o naukę, trafiłam na świetnych pedagogów. Ale też pod wieloma względami bardzo trudne - mówi Joanna.
Ciężar jej utrzymania spadł na rodziców. - Oboje jesteśmy inżynierami - emerytami. Ja mając 76 lat i grupę inwalidzką nie mogę dorobić - przyznaje ojciec Joanny Alfred Pietrzyk. - By mieć na czesne - a to 3 tysiące euro rocznie - w ubiegłym roku zapożyczyłem się. Jeszcze tego nie spłaciłem.
Pobyt Joanny w Paryżu to nie tylko czesne. Teraz dziewczyna mieszka u sióstr zakonnych, tych samych u których umarł Norwid. - Siostry prowadzą dom starców i wynajmują pokoje studentom - dodaje Joanna. Nocleg w piwnicy kosztuje 25 euro.
By nie wydawać na komunikację - głównie chodzi. Dojście z klasztoru do szkoły to 40-minutowy spacer. - Nie narzekam - mówi Joanna. - Mam trochę ruchu a najważniejsze, że mogę się uczyć. Niestety, nie bardzo jestem w stanie zarabiać, chociaż za miesiąc zagram koncert w Ogrodach Luksemburskich i dostanę niewielkie wynagrodzenie.
Jej talent docenia zarówno chwalący uczennicę Eugene Indjic, jak i inni profesorowie. Ostatnio zaproszono ją na mistrzowskie kursy do Niemiec, nie musiała płacić za nie tylko dojechać i utrzymać się.
Ojciec szukając pomocy dla Joanny trafił do marszałka województwa Adama Jarubasa, który przekazał 2 tysiące złotych na pomoc dla pianistki. Ośrodek Kulturalno-Historyczny Beldonek postanowił zorganizować dobroczynny koncert pianistyczny "Muzyczne Diamenty".
We wtorek w Filharmonii Świętokrzyskiej imienia Oskara Kolberga w Kielcach zagrali Joanna oraz Denis Zhdanov - znakomity ukraiński pianista młodego pokolenia.
- Filharmonia udostępniała salę, honorarium Zhdanova pokryła jedna z firm, dzięki temu i pomocy sponsorów zebraliśmy około 10 tysięcy złotych - mówi Adam Ochwanowski. - Dobrze gdyby to był początek pomocy, bo studia trwają 6 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?