Spór o spalarnię w Tarnobrzegu
„Czy jesteś przeciwko wybudowaniu spalarni śmieci w odległości mniejszej niż 1000 metrów od brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego?” - na takie pytanie odpowiedzą mieszkańcy Tarnobrzega 17 września, podczas pierwszego w historii miejskiego samorządu referendum lokalnego.
Przypomnijmy, że w 2022 roku austriacki koncern FCC Environment CEE złożył w Urzędzie Miasta Tarnobrzega wniosek o decyzję środowiskową w sprawie budowy instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych, która miałaby także wytwarzać energię cieplną dla miasta. Projekt nazwał "Energia dla Tarnobrzega" i chce go w całości sfinansować, przeznaczył na to ponad 700 milionów złotych.
Inwestycja, popularnie zwana spalarnią, budzi wśród mieszkańców wielkie emocje, głównie dlatego, że zakład miałby powstać około 450 metrów od brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego. Część mieszkańców uważa, że ulokowanie spalarni w tym miejscu pogorszy warunki wypoczynku nad jeziorem, które jest wielką atrakcją regionu. Boją się, że inwestycja zanieczyści powietrze i obniży wartość działek w strefie rekreacyjnej.
Przeciwnicy inwestycji nie chcą jej blisko Jeziora Tarnobrzeskiego. Doprowadzili do referendum
Lokalizację oprotestowało stowarzyszenie „Nie dla spalarni śmieci nad Jeziorem Tarnobrzeskim” oraz Platforma Obywatelska, której działacze doprowadzili do referendum. Pod wnioskiem o przeprowadzenie głosowania w tej sprawie podpisało się 4687 osób, więcej niż to było wymagane. Zdaniem przeciwników sam fakt, że w strefie ekonomicznej działają fabryki, to nie powód, by lokować tam spalarnię.
Władze miasta uważają, że strefa ekonomiczna to odpowiednie miejsce na tego rodzaju inwestycje i oferują inwestorowi grunt przy ulicy Chmielowskiej. Działka ta należy do miasta na mocy przegłosowanej pod koniec 2022 roku uchwały Rady Miasta Tarnobrzega o zamianie działek z Agencją Rozwoju Przemysłu. Pod koniec sierpnia tarnobrzeski magistrat oraz inwestor zakończyli rozmowy na temat projektu umowy dzierżawy działki. I dopiero we wrześniu zaczęli głośno mówić o finansowych korzyściach inwestycji.
Obiecują tańsze śmieci i ciepło
Dzięki niej do budżetu miasta ma wpłynąć co najmniej 5 milionów złotych rocznie, na co składają się 3 miliony złotych czynszu dzierżawnego oraz kolejne 2 miliony złotych z tytułu podatku od nieruchomości. Prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek zadeklarował, że 3 miliony złotych z tytułu czynszu dzierżawnego zostaną przeznaczone na dofinansowanie systemu gospodarki odpadami w mieście. Pozwoli to obniżyć opłaty dla mieszkańców o 30 procent, co oznacza około 336 złotych oszczędności rocznie dla czteroosobowej rodziny.
Inwestor zapewnia też o tańszej energii dla mieszkańców. - Ceny energii cieplnej są w Polsce regulowane przez Urząd Regulacji Energetyki. Ciepło z odpadów jest traktowane jako ciepło ze źródeł odnawialnych i dlatego jest najtańsze na rynku. Niższa cena ciepła, które powstanie w Energii dla Tarnobrzega, wynika wprost z przepisów, a nie deklaracji inwestora – mówi Kamil Szymik, dyrektor projektu "Energia dla Tarnobrzega.
Jak poinformował firma wystąpiła do ECO Tarnobrzeg o warunki przyłączenia do sieci. Po ich uzyskaniu będzie możliwe planowanie dokładnego przebiegu ciepłociągu oraz szacowanie kosztów.
- Z całą odpowiedzialnością deklarujemy, że FCC Environment wybuduje przyłącze na własny koszt. Tym samym umożliwimy miastu dostęp do ciepła z odpadów, które jest o 40 procent tańsze niż ciepło ze źródeł, z których obecnie korzysta miasto - poinformował Szymik.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?