Korona - Górnik od 2:0 do 2:2 po słabej grze kielczan. Wciąż nie ma ósemki

Byłeś na meczu Korona – Górnik? Znajdź się na zdjęciach

Korona Kielce – Górnik Zabrze 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Goran Cvijanović 3 z karnego, 2:0 Nika Kaczarawa 63, 2:1 Ken Kallaste 69 (samobójcza), 2:2 Mateusz Wieteska 75.

Korona: Alomerović – Rymaniak Ż, Dejmek, Malarczyk, Kallaste – Możdżeń Ż, Żubrowski Ż Ż CZ [66], Kovacević, Cvijanović (46. Gardawski) – Aankour (46. Kiełb) – Kaczarawa Ż (70. Janjić).

Górnik: Loska – Wieteska, Juarez, Bochniewicz, Koj – Wolniewicz (81. Urynowicz), Matuszek, Kądzior (90+1 Olszewski), Kurzawa Ż, Wolsztyński – Angulo Ż.
Sędziował: Krzysztof Jakubik z Siedlec. Widzów: 5791.

To był ważny mecz dla Korony. Wygrana praktycznie zapewniała jej miejsce w pierwszej ósemce po sezonie zasadniczym. Trener Gino Lettieri znowu dokonał zmian w składzie. Do środka obrony wrócił kapitan Radek Dejmek, na prawej stronie defensywy po pauzie za kartki zagrał Bartosz Rymaniak. Djibrila Diawa, który w kilku meczach popełniał proste, tym razem zabrakło w meczowej osiemnastce.

Znakomicie zaczął się ten mecz dla Korony. W 2 minucie Dani Juarez sfaulował Nikę Kaczarawę. Decyzja sędziego mogła być jedna – rzut karny. Pewnie na bramkę zamienił go Goran Cvijanović, myląc Tomasza Loskę.
W 14 minucie Górnik strzelił gola, jego autorem był Igor Angulo. Radość zabrzan trwała tylko kilkanaście sekund. Sędzia Krzysztof Jakubik poprosił o VAR, za który w tym meczu odpowiadał Tomasz Musiał. I zmiana decyzji – bramka nie została uznana. Okazało się, że Łukasz Wolsztyński, który zagrywał do Angulo, był na spalonym.
Piłkarze rywalizowali przy dużym mrozie, ale na bardzo dobrze przygotowanym boisku. Górnik był groźny przy stałych fragmentach gry, głównie rzutach wolnych wykonywanych przez Rafała Kurzawę. W pierwszej połowie defensywa i Zlatan Alomerović zachowali czyste konto.

Drugą połowę Korona zaczęła bez strzela gola Cvijanovicia i Aankoura, których zastąpili Michał Gardawski i Jacek Kiełb. To jednak Górnik na początku tej części gry dwa razy poważnie zagroził kielczanom. W 52 minucie Zlatan Alomerović obronił sytuację sam na sam z Gurem Angulo. Dwie minuty później Alomerović obronił groźny strzał Kurzawy.
Gdy Górnik wykonywał rzut rożny, gospodarze przejęli piłkę i wyprowadzili książkowy kontratak. Kaczarawa – Możdżeń – Kaczarawa i reprezentant Gruzji zdobył drugą bramkę. Jego pierwszy strzał wprawdzie obronił Tomasz Loska, ale dobitka była skuteczna.
Wydawało się, że Korona będzie miała spotkanie pod kontrolą. Niestety, sama skomplikowała sobie sytuację. W 66 minucie Jakub Żubrowski, który miał już żółtą kartkę, sfaulował Szymona Matuszka. Dostał drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę.

W 69 minucie niefortunnie interweniował Ken Kallaste, strzelając samobójczego gola. W 75 minucie dobrze grający Górnik wyrównał po strzale głową Mateusza Wieteski.

Korona grała słabo, zupełnie oddała inicjatywę gościom, w jej poczynaniach było sporo chaosu. W pewnym stopniu wpłynęły na to – po raz kolejny zaskakujące decyzje – trenera Lettieriego. Za Kaczarawę, który stanowił największe i właściwe jedynie zagrożenie w ofensywie – wprowadził Zlatko Janjicia - po raz kolejny niewiele wniósł do gry Korony. Wystawienie trzech środkowych obrońców i zmiany ustawienia też powodowały zamieszanie wśród defensywnych zawodników.
Mecz zakończył się remisem 2:2. Korona wciąż nie jest pewna miejsca w pierwszej ósemce.

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]	Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]
Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!	Jakie sklepy będą czynne w niedziele w Kielcach?
Umiesz przeklinać po świętokrzysku? Sprawdź się! QUIZ	Sprawdź, czy znasz świętokrzyską gwarę! Co znaczą te słowa? [QUIZ]