Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

22. Finał WOŚP w Świętokrzyskiem. Jest nowy fantastyczny rekord - 1,4 miliony. Zobacz ile ostatecznie zebrały Kielce, ile poszczególne powiaty

Iza BEDNARZ [email protected] Współpraca Marzena Kądziela, Adam Ligiecki, Małgorzata Płaza ,Agnieszka Kuraś ,Agnieszka Piwarska-Lasek
To był wspaniały Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W całym województwie zebraliśmy blisko 1,4 miliona złotych i jest to absolutny rekord! O 6 tysięcy więcej niż w absolutnie rekordowym roku 2012.

Piękny rekord

Natalia Zarosa – w środku, uczennica VI klasy w Rudkach, pomaga kwestować od ośmiu lat, czwarta wolontariuszka w Kielcach i 13 w Świętokrzyskim.
Natalia Zarosa – w środku, uczennica VI klasy w Rudkach, pomaga kwestować od ośmiu lat, czwarta wolontariuszka w Kielcach i 13 w Świętokrzyskim.

Natalia Zarosa - w środku, uczennica VI klasy w Rudkach, pomaga kwestować od ośmiu lat, czwarta wolontariuszka w Kielcach i 13 w Świętokrzyskim.

Piękny rekord

W 2014 zebraliśmy w całym województwie aż 1 milion 395 tysięcy 544 złote - to absolutny rekord! W 2013 było 1.187.349, w dotychczas rekordowym roku 2012 - 1.389.502, w 2011 - 1.281.300.

Ten rekord nie byłby możliwy, gdyby nie nasi wspaniali wolontariusze, kwestujący z poświęceniem, żeby jak najwięcej pieniędzy było na sprzęt ratujący życie dzieciom i pozwalający na godną opiekę nad seniorami.

Wszystkim dzielnym wolontariuszom składamy wielkie dzięki, a najlepszych pytamy o sposoby na udaną zbiórkę.

MAŁGOSIA OD LAT NAJLEPSZA

Niekwestionowaną królową wolontariuszy w województwie świętokrzyskim została w tym roku w Małgosia Grabowska, mieszkanka Końskich, absolwentka Politechniki Krakowskiej to prawdziwa królowa koneckich wolontariuszy. Zbiera pieniądze dla Wielkiej Orkiestry od 15 lat i tylko raz, rok temu, musiała zdjąć koronę. Wyprzedziła ją wtedy 14-letnia Kamila Wojna, w której puszcze znalazło się wtedy ponad 1600 złotych. Kamila, która jest w orkiestrowym gronie od sześciu lat także i tym razem spisała się świetnie przynosząc do sztabu 1631 złotych. A w puszce Małgosi znalazło się 3267,99 złotych. To absolutny rekord w całej historii koneckiego wielkiego grania. - W tym roku mieszkańcy Końskich bardzo serdecznie podchodzili do zbiórki - zdradza Małgorzata. - Ja kwestowałam w swym stałym miejscu, czyli w pobliżu kościoła Chrystusa Odkupiciela. Byłam tam od rana do wieczora, w słońcu, deszczu i śniegu, ale się opłaciło. Mam ogromną satysfakcję, że i ja mam jakiś wpływ na to, że orkiestra Jurka Owsiaka gra tak głośno.

DALYA LUBI POMAGAĆ

9-letnia Dalya Magdziarz, wicekrólowa świętokrzyskich wolontariuszy kwestowała przez dwa dni w Kielcach i schudła od tego dwa kilogramy. Jej przygoda z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy zaczęła się trzy lata temu, wtedy kwestowała pod opieką taty Olega Magdziarza, kieleckiego lekarza i radnego. - Uzbierałam wtedy około 700 złotych - pamięta Dalya.

Rok później zebrała podobną sumę, oprócz tego miała w puszce złotą obrączkę i łańcuszek oraz obce waluty. - Lubię pomagać, to jest fajne móc zrobić coś dla innych - mówi.

Angażuje się również w Szlachetną Paczkę, Górę Grosza. - Tego mnie uczą rodzice i babcia, w szkole też nam tłumaczą, że trzeba pomagać potrzebującym - mówi Dalya, która chodzi do Szkoły Podstawowej numer 11 Integracyjnej na ulicy Jasnej w Kielcach.

W tym roku kwestowała przez sobotę i niedzielę w Galerii Korona i na ulicach Kielc, występowała też na scenie ze szkolnym teatrzykiem i zespołem tańca Step by step. Zaczynała dyżur o godzinie 11, a kończyła o 20, nie wracała nawet do domu na obiad, prowiant donosili rodzice i babcia. - Nogi mnie nie bolały, najbardziej to ręka, bo puszka była ciężka - przyznaje.

Pomagały jej koleżanki ze szkoły Zuzia i Marysia Jawor oraz Agata Leśniak. Uzbierała 2 tysiące w banknotach i ponad 500 złotych w bilonie. Jej sposób: - Odważnie podchodziłam do przechodniów i pytałam, czy chcą wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wiele osób wrzucało pieniądze, niektórzy mnie ignorowali, ale zdarzało się, że osoby, które przeszły obojętnie, zawracały, jak zobaczyły, że ktoś wrzucił mi pieniądze do puszki - opowiada. Dzięki wolontariatowi nauczyła się, że trzeba być odważnym, miłym i skorym do pomocy. - W przyszłym roku namówię moje koleżanki i też się zapiszą do Orkiestry, będzie nas więcej - obiecuje.

JOLANTA I SPRAWDZONA DRUŻYNA

Jolanta Jóźwiak jest dyrektorką Szkoły Podstawowej imienia świętej Jadwigi Królowej w Bilczy w gminie Obrazów, członkinią sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Kleczanowie. Szkoła w Bilczy, a wraz z nią pani Jolanta, po raz trzeci włączyła się do Orkiestry. Rekordzistka razem z uczniami kwestowała, jak co roku, obok kościoła w Świątnikach. Mówi skromnie, że jej dobry wynik to wyłącznie efekt ofiarności mieszkańców, nie trzeba namawiać ich do przekazywania datków, robią to bardzo chętnie. Jolanta Jóźwiak mówi, że Orkiestrę wspiera od dawna. - Zawsze oglądałam relacje z finałów w telewizji, wrzucałam pieniądze do puszek. Podziwiałam uczestników Orkiestry, a nawet im zazdrościłam. To piękna sprawa - podkreśla pani Jolanta.

Od lat w naszych rankingach najlepszych wolontariuszy pojawiają się Sara Prasek z Buska - Zdroju, Michalina Kurek ze Starachowic, Kamila Wojna z Końskich. Michalina Kurek miała w swojej puszce 1652,88 złotych. Michalina - 21 - letnia studentka Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, córka jednej z szefowych sztabu Barbary Kurek - gra z orkiestrą od 15 lat i rokrocznie jej puszka jest jedną z najbardziej wartościowych.

Maksym Grosicki z Kielc ma 12 lat, jest wolontariuszem od 2010 roku, w tym roku był szósty w Kielcach i 16 w województwie.
Maksym Grosicki z Kielc ma 12 lat, jest wolontariuszem od 2010 roku, w tym roku był szósty w Kielcach i 16 w województwie.

Maksym Grosicki z Kielc ma 12 lat, jest wolontariuszem od 2010 roku, w tym roku był szósty w Kielcach i 16 w województwie.

DARIA W HISTORII PONIDZIA

W 22. Finale Wielkiej Orkiestry Czyżowice grały razem z Kazimierzą Wielką. Były też pierwsze w powiecie, gdyż kwesta rozpoczęła się już w miniony piątek. Na trasę wyruszyło sześć wolontariuszek: Daria Sagan, Agnieszka Pietras, Klaudia Kozińska, Agnieszka Jaworska, Karolina Banach i Klaudia Szczypiór. Dziewczęta zaliczyły sporą porcję kilometrów, odwiedzając różne miejscowości na terenie gminy. Ten trud się opłacił - puszki nastolatek były pełne po brzegi. Najcięższą miała Daria Sagan, która zebrała aż 2061 złotych i 50 groszy! Gimnazjalistka z Czyżowic już zapisała się w historii Wielkiej Orkiestry - jest pierwszym wolontariuszem w regionie kazimierskim, który przełamał "magiczną barierę" 2 tysięcy złotych.

FAN SZTUK WALKI I SERCOWA MATURZYSTKA

Najcięższą puszkę przyniósł do sztabu w Osieku 13 - letni Jakub Giza, uczeń I klasy Gimnazjum w Łoniowie. Choć kwestował w Chodkowie w gminie Łoniów, która należy do powiatu sandomierskiego, w niedzielę grał razem ze sztabem w Osieku. Udało mu się uzbierać 1.786,26 złotych - to był najlepszy wynik wśród wszystkich wolontariuszy powiatu staszowskiego.

- Kuba jest bardzo miły i koleżeński. Coś w sobie musi mieć skoro udało mu się uzbierać największą kwotę - mówi wychowawca chłopca Paweł Skrok.

Jakub opowiada, że taką zbiórkę pieniędzy zawdzięcza mieszkańcom Chodkowa, którzy bardzo hojnie wspierali Orkiestrę. - Pierwszy raz byłem wolontariuszem podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i tak naprawdę wcale nie musiałem nikogo namawiać. Ludzie sami podchodzili i z uśmiechem wrzucali datki - mówi rekordzista z Łoniowa. Jakuba Giza jest zapalonym fanem sportu. Od najmłodszych lat uprawia sztuki walki. Od czasów przedszkolnych interesuje się także grą na gitarze.

Aleksandra Dębowska, uczennica klasy III Liceum Ogólnokształcącego imienia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego w Staszowie z Orkiestrą gra już czwarty raz. Podczas niedzielnego finału uzbierała aż 1.657,99 złotych i 1 euro. - Cieszę się, że udało mi się już drugi raz zebrać najwyższą kwotę. Kwestowałam od godziny 7 rano do 19 - mówi Ola. - Jako bardzo małe dziecko byłam w Warszawie badana na sprzęcie, który został zakupiony za pieniądze z Wielkiej Orkiestry. Miałam chore serce. W zbieraniu pieniędzy w ubiegłych latach uczestniczyło też moje starsze rodzeństwo. Teraz to ja kontynuuję tę tradycję u nas w rodzinie. Jestem przykładem tego, że ta akcja naprawdę ma sens - opowiada najlepsza wolontariuszka ze Staszowa.

Ola jest tegoroczną maturzystką. Swoją przyszłość łączy z geodezją i kartografią. Jej wielką pasją jest taniec, uwielbia także zwierzęta.

DRUHNA Z UŚMIECHEM

Druhna Aneta Detka, sekretarz Ochotniczej Straży Pożarnej w Niewachlowie - drugi wynik w Kielcach i powiecie kieleckim - postawiła na naturalny wdzięk i przysłowie: jak cię widzą, tak cię piszą. Kwestowała w niedzielę w Galerii Echo w Kielcach ubrana w galowy mundur Ochotniczej Straży Pożarnej i czarne wysokie szpilki. - Umówiliśmy się z kolegami, że w tym roku nie prosimy, nie nagabujemy, kwestujemy w mundurach i jeśli ktoś będzie miał życzenie, to wrzuci nam pieniądze do puszki - opowiada. - Więc chodziłam po Galerii i uśmiechałam się do przechodniów. Niektórzy myśleli, że jestem z policji, jedna pani nawet próbowała postraszyć mną dziecko: "bądź grzeczny, bo tam policjantka stoi" - śmieje się Aneta, które kwestuje w już trzeci raz i co roku poprawia swój wynik (1100 dwa lata temu, 1300 rok temu). - Człowiek w mundurze wzbudza zaufanie i raczej dobrze się kojarzy - zauważa.

Na co dzień pracuje w przedszkolu, z wykształcenia jest pedagogiem. Do Orkiestry nie trzeba jej przekonywać: - Moja koleżanka urodziła wcześniaka, inkubator od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uratował mu życie. Za rok też będę kwestować - dodaje.

NAJMŁODSI, WYCHOWANI NA ORKIESTRZE

Zosia Kizińska, nasza 7-letnia wolontariuszka, gra już szósty raz. Pierwszy identyfikator odebrała jako nieco ponad roczny brzdąc (w identyfikatorze miała zdjęcie w śpiochach). Zosia urodziła się z poważnymi wadami, w pierwszych miesiącach życia przeszła kilka operacji w Centrum Pediatrii w Krakowie i nadal wymaga opieki lekarskiej. - Życie i zdrowie Zośka zawdzięcza sprzętowi od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dlatego spłacamy ten dług - mówią Beata i Michał, rodzice Zosi, którzy wcześniej sami byli wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym finale Zosi, która kwestowała w piątek, sobotę i niedzielę pod opieką rodziców i dziadków udało się uzbierać 1000,86 złotych i 10 euro. - We wszystkich sześciu finałach, Zosia zarobiła dla Orkiestry łącznie 7546,72 złotych - informuje Michał, który skrzętnie prowadzi księgowość córki - wolontariuszki.

W tym Finale mieliśmy również bardzo młodych,tak jak kiedyś Zosia wolontariuszy. W Busku - Zdroju kwestował niespełna roczny Filip Chrapusta pod opieką mamy Karoliny i taty Stanisława. W Bogorii z własnym identyfikatorem i puszką kwestowała na rękach mamy i taty pięciomiesięczna Ola Janda, prawdopodobnie najmłodszy wolontariusz w Polsce.

Od ośmiu lat pomaga w kwestach 12- letnia Natalia Zarosa, uczennica VI klasy Szkoły Podstawowej w Rudkach. Do tej pory towarzyszyła mamie, Iwonie Zarosie, nauczycielce gimnazjum w Rudkach, która opiekuje się szkolną grupą Orkiestrowych wolontariuszy, i podpatrywała jak zbierają starsi koledzy. Od dwóch lat Natalka kwestuje z własną puszką i identyfikatorem. W tym roku zbierała w asyście koleżanek Darii i Angeliki Gulba. Kwestowały głównie pod kościołem w swojej miejscowości. - Ludzie znają nas już i czekają, żeby wrzucić pieniądze do puszek, nikogo nie trzeba namawiać - mówi mama Natalii. Natalia, która uzyskała czwarty wynik w Kielcach i powiecie kieleckim oraz 12 miejsce w województwie, przełożyła nawet swoją imprezę urodzinową, żeby móc zbierać pieniądze na ratunek dla najmłodszych i najstarszych.

Drugie miejsce wśród najskutecziejszych wolontariuszy w Starachowicach i dziesiąte w województwie ma w tym roku ośmioletnia Zuzanna Wolszczak. Zuzia, uczennica drugiej klasy Szkoły Podstawowej numer 12 w Starachowicach kwestowała od 6.30 rano do 18.30 wieczorem z całą swoją rodziną - pomagali mama, tata i jej pięcioletnia siostra Laura. Z rekordu Zuzia bardzo się ucieszyła, bo udało jej się zrewanżować bratu, który dwa lata temu też był jednym z rekordzistów.

O byciu najlepszym wolontariuszem marzy 12 -letni Maksym Grosicki, uczeń V klasy Szkoły Podstawowej numer 34 w Kielcach. Po raz pierwszy wziął udział w kweście w 2010 roku podczas nadzwyczajnej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Stop Powodziom!, podczas której zbierano pieniądze na sprzęt ratowniczy dla straży pożarnej. Maksym kwestował pod opieką swojego brata Bartka, który od lat jest szefem sztabu w kieleckim klubie Wolnej Strefy. - Z roku na rok biję moje rekordy zbiórki. W tym roku się udało uzbierać 1320 złotych - przyznaje Maksym. Od czterech lat jego znakiem rozpoznawczym jest charakterystyczna czapka z rogami oklejona serduszkami. - Czapka przynosi mi szczęście. Są osoby, które specjalnie szukają mnie na ulicy Sienkiewicza, żeby wrzucić pieniążki - dodaje. Czego nauczył się od Orkiestry? - Że warto pomagać innym i przynosi mi to bardzo dużą frajdę. Za rok też będę wolontariuszem i postaram się pobić mój tegoroczny wynik zbiórki - obiecuje w tym roku szósty wolontariusz w Kielcach i powiecie kieleckim oraz 16 w województwie.

Zosia Kizińska, wolontariuszka wychowana na Orkiestrze, kwestuje w Kielcach od pierwszego roku życia.
Zosia Kizińska, wolontariuszka wychowana na Orkiestrze, kwestuje w Kielcach od pierwszego roku życia.

Zosia Kizińska, wolontariuszka wychowana na Orkiestrze, kwestuje w Kielcach od pierwszego roku życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie