Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawik przy remizie w tarnobrzeskiej Wielowsi do zasypania

Klaudia Tajs [email protected]
Bajoro przy remizie OSP w Wielowsi  jest od dawna, a wielu mieszkańców, szczególnie ci z pobliskiej ulicy Piętaka, zastanawiają się, komu ono służy.
Bajoro przy remizie OSP w Wielowsi jest od dawna, a wielu mieszkańców, szczególnie ci z pobliskiej ulicy Piętaka, zastanawiają się, komu ono służy. Klaudia Tajs
- To bajoro od lat stoi i nikt się nim nie interesuje - mówią mieszkańcy podmiejskiego osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu. Zdaniem mieszkańców, bajoro, do którego mają dostęp dzieci, należy jak najszybciej zasypać ze względów bezpieczeństwa.
Od prawej Zezon Grzywacz i Bolesław Skrzypek wspominają, że po powodzi w 2010 roku, bajoro nastręczało mieszkańcom pobliskich domów, samych kłopotów
Od prawej Zezon Grzywacz i Bolesław Skrzypek wspominają, że po powodzi w 2010 roku, bajoro nastręczało mieszkańcom pobliskich domów, samych kłopotów. Klaudia Tajs

Od prawej Zezon Grzywacz i Bolesław Skrzypek wspominają, że po powodzi w 2010 roku, bajoro nastręczało mieszkańcom pobliskich domów, samych kłopotów.
(fot. Klaudia Tajs )

Chodzi o zbiornik, a dokładniej mówiąc bajoro, bo tak o nim mówią mieszkańcy z tarnobrzeskiej Wielowsi, który znajduje się w sąsiedztwie tamtejszej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. Bajoro jest od dawna, a wielu mieszkańców, szczególnie ci, z pobliskiej ulicy Piętaka, zastanawiają się, komu ono służy.

MOKRA POKUSA

Sadzawka nikomu nie służy - zapewnia Zezon Grzywacz, jeden z mieszkańców Wielowsi. - Ani strażakom, bo nie czerpią z niego wody, ani nikomu innemu. Do bajora nie odprowadza się wody. Ot jest i już.

Mieszkańcy z Piątaka wspominają, że po powodzi w 2010 roku, bajoro nastręczało mieszkańcom pobliskich domów, samych kłopotów. - Podczas pamiętnej nawałnicy w lipcu, woda z tego bajora zalała pobliski dom - pokazuje Zenon Grzywacz. - Tylko kłopot z nim jest. Dzieci koło niego przechodzą. A jak któremu przyjdzie do głowy, by wejść i dojdzie do nieszczęścia, to kto będzie winien?

Bajoro to także pokusa dla dorosłych, którzy po kielichu, mogą "niechcący" do niego wpaść. - Jak się człowiek przytopi, to dopiero larum będzie - dodaje Bolesław Skrzypek. - Od dawna mówimy o potrzebie zasypania stawu, ale jakoś nikt nie chce nas wysłuchać.

NA MAPIE TO ZBIORNIK RETENCYJNY

Janusz Barwiński, przewodniczący osiedla Wielowieś, wyjaśnił, że zasypanie zbiornika raczej możliwe nie będzie. - Na mapach jest on zaznaczony jako zbiornik retencyjny - tłumaczy przewodniczący Wielowsi. - Musi on w tym miejscu funkcjonować, ponieważ na pobliskiej ulicy Piętaka, są dwa poziomy. Z jednego poziomu woda odprowadzana jest właśnie do tego zbiornika.

Przewodniczący Barwiński zapewnił, że poziom wody w sadzawce jest bardzo niski. Sam proponuje, aby zbiornik wyczyścić. - Dziś jest tam brud i smród - dodaje przewodniczący. - W tym roku wysłałem dwa pisma do prezydenta miasta, z prośbą o wyczyszczenie dwóch zbiorników na terenie naszego osiedla. Jednym z nich jest zbiornik przy remizie.

Łukasz Dybus, wiceprezydent Tarnobrzega zadeklarował wczoraj, że przyjrzy się funkcjonalności zbiornika podczas wiosennego objazdu po podmiejskich osiedlach, co nastąpi w maju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie