Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron po raz drugi zagra w Final Four Ligi Mistrzów! W ćwierćfinale kielczanie pokonali Vardar Skopje (WIDEO, zdjęcia)

Dorota Kułaga [email protected], Elżbieta Święcka
Sławomir Stachura
W rewanżowym meczu 1/4 Ligi Mistrzów Vive Tauron Kielce po zaciętej walce wygrało z Vardarem Skopje, tym razem 33:31, i, po raz drugi w historii klubu, awansowało do Final Four Ligi Mistrzów.
Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 33:31

Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 33:31

Yes, we did it again! Tak, zrobiliśmy to ponownie - z takimi tabliczkami na parkiecie fetowali ten sukces zawodnicy Vive Tauronu, trenerzy, działacze i kibice. -Jesteście wielcy, widzimy się w Kolonii - mówił do kibiców Grzegorz Tkaczyk, kapitan Vive Tauronu. A kibice skandowali "Finał jest nasz!".

Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 33:31 (16:14)

Vive: Sego (3 obrony), Szmal (6) - Jurecki 6, Strlek 3, Buntić 2, Cupić 3, Bielecki 8 (2), Aginagalde 3, Zorman 5, Chrapkowski, Musa, Rosiński 1.

Vardar: Sterbik (7 obron), Milić (4) - Karacić 7 (4), Gorbok 6, A. Dujszebajew 9 (3), Lazarov, Dibirov 2, Stoilov 1, Toskić 2, Marković, Brumen 1, Pribak 1, Terzić, Abutović, Shishkarev 2, Chipurin.

Sędziowali: Martin Gjending, Mads Hansen (Dania). Kary: Vive Tauron: 12 (Jurecki 6, Zorman 2, Tkaczyk 2, Buntić 2), Vardar: 6 (Abutović 4, Stoilov 2), Widzów: 4200.

Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 3:4, 4:4, 4:5, 5:5, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 8:7, 8:8, 10:8, 11:8, 11:9, 11:10, 12:10, 12:11, 13:11, 13:12, 14:12, 14:13, 15:13, 15:14, 16:14, 16:15, 17:15, 17:16, 18:16, 19:16, 19:17, 19:18, 20:18, 21:18, 21:19, 21:20, 22:20, 22:21, 22:22, 23:22, 23:23, 24:23, 25:23, 25:24, 26:24, 26:25, 26:26, 27:26, 27:27, 28:27, 28:28, 29:28, 29:29, 30:29, 30:30, 31:30, 32:30, 32:31, 33:31.

Mecz cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Hala Legionów była wypełniona do ostatniego miejsca, przed nią grupa kibiców, która nie kupiła biletów, oglądała to spotkanie na telebimie.

Efektowna oprawa świetlna, potem emocje

Wczorajsze widowisko rozpoczęło się od wspaniałej oprawy świetlnej i krótkiego filmu motywacyjnego, w którym Tałant Dujszebajew zachęcał do gorącego dopingu. -Dawajcie kielczanie, dawajcie! Sygnał do ataku dał Karol Bielecki. Rzucił pierwsze dwie bramki dla Vive Turonu. W 10 minucie po bramce Michała Jureckiego było 7:5, ale Vardar odrabiał straty. To była niesamowita walka - cios za cios. Nawet gdy kielczanie uzyskiwali trzybramkowe prowadzenie po kontratakach Manuela Strleka i Ivana Cupicia, to za chwilę znowu Macedończycy zmniejszali straty do jednego gola. Ostatnią - niezwykle efektowną - bramkę przed przerwą rzucił Michał Jurecki.

Wydawało się, że po przerwie będzie łatwiej. Nic z tych rzeczy. Wprawdzie kilkoma udanymi interwencjami popisał się Sławomir Szmal, ale przyjezdni zaczęli szybko zdobywać bramki. Skuteczny był zwłaszcza Alex Dujszebajew, syn trenera Vive Tauronu, który rzucał bramki po indywidualnych akcjach i z rzutów karnych.

W 50 minucie było 27:27. Było gorąco, dosłownie i w przenośni. Ważną 32. bramkę rzucił Uros Zorman. Doszło do przepychanek, zrobiło się nerwowo. Trzecią karę i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Michał Jurecki.
Tak, zrobiliśmy to ponownie!

Ale kibice już wiedzieli, że Vive nie przegra. -Finał jest nasz - zaczęli skandować. Ostatnie trafienie zapisał na swoim koncie Manuel Strlek. "Yes, we did it again! Tak, zrobiliśmy to ponownie - z takimi tabliczkami na parkiecie fetowali ten sukces zawodnicy, trenerzy i działacze na czele z prezesem Bertusem Servaasem. Po raz drugi w historii Vive zagra w Finale Four Ligi Mistrzów. -Jesteście wielcy, widzimy się w Kolonii - mówił do kibiców tuż po zakończeniu meczu Grzegorz Tkaczyk.

PO MECZU POWIEDZIELI

Alex Dujszebajew, rozgrywający Vardaru:

- Gratuluję awansu zespołowi z Kielc. Uważam, że Vive Tauron Kielce to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Rezultat w Skopje był dla nas niezadowalający. Dziś też nie graliśmy tak dobrze, jak zakładaliśmy. Ale walczyliśmy do ostatniej minuty. Mięliśmy swoje szanse, żeby uzyskać w Kielcach korzystny rezultat.

Karol Bielecki, rozgrywający Vive Tauronu:

- To było bardzo trudne i zacięte spotkanie. Dużo nas ono kosztowało i do samego końca walczyliśmy o korzystny rezultat. To była z naszej strony dobra, twarda gra. Awansowaliśmy do Final Four Ligi Mistrzów i to jest dla nas najważniejsze. Kolejny krok to zdobycie Pucharu Polski. Myślami jesteśmy już przy Final Four Pucharu Polski i przygotowujemy się do meczów w przyszły weekend w Warszawie.

Sławomir Szmal, bramkarz Vive Tauronu:

- Stalowe nerwy, to była recepta na wygranie z Vardarem. Od 40 minuty mecz był bardzo wyrównany, bramka za bramkę. Cieszymy się, że to wytrzymaliśmy. Wiedzieliśmy, że Vardar to jest mocny zespół, u siebie nie pokazał wszystkich swoich możliwości. W rewanżu zagrał zdecydowanie lepiej. Potrafiliśmy utrzymać nerwy na wodzy, bo dzisiaj nie wychodziło nam to wszystko, co sobie zaplanowaliśmy.

Grzegorz Tkaczyk, rozgrywający Vive Tauronu:

- To było ciężkie 60 minut, ale tego należało się spodziewać. Mecz był zacięty, wyrównany, dramatyczny, na szczęście z happy endem dla nas i to my się cieszymy z awansu do Final Four. Vardar pokazał się jednak z dobrej strony. My dziękujemy kibicom za wspaniały doping. Rewelacja. Atmosfera była niesamowita.

ZDANIEM TRENERÓW

Tałant Dujszebajew, Vive Tauron:

- Dziękuję zawodnikom, którzy zagrali przeciwko Vardarowi bardzo ciężkie spotkanie. Szkoda, że Raul i Alex nie mogli awansować. Lepiej zagraliśmy w ataku, niż w obronie. Ale nie jestem zadowolony z ostatniej akcji, w której brał udział Michał Jurecki. Trzeba mieć szacunek do rywala. Dziś była najlepsza atmosfera odkąd jestem trenerem w Kielcach. Teraz dzień odpoczynku. A od wtorku przygotowania do Final Four Pucharu Polski.

Raul Gonzalez Gutierrez, Vardar:

- Gratulacje dla Tałanta i całej drużyny z Kielc. Chciałbym im życzyć powodzenia w Final Four. Gratuluję też moim zawodnikom. W obu spotkaniach zagrali bardzo dobre zawody. Uważam, że straciliśmy swoją szansę w Skopje, i choć walczyliśmy przez całe spotkanie w Kielcach, to nie udało się wygrać. Niemniej wielkie gratulacje dla moich chłopaków, bo dla mnie oni są najlepsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie