Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowcipy SŁAWKA UNIATOWSKIEGO

Redakcja
Sławek Uniatowski
Sławek Uniatowski Echo Dnia

Finalista "Idola" Sławek Uniatowski, który już wkrótce będzie z pewnością jedną z największych gwiazd polskiej piosenki, chciałby - jak mawia - iść przez życie z uśmiechem na ustach. Sławek uwielbia się śmiać i znany jest z tego, że w jego towarzystwie nie można się nudzić. Lubi dowcipy "pikantne", zwłaszcza, gdy opowiadają je piękne dziewczyny. - Nie ma nic fajniejszego od cudownej blondynki, która śmieje się z kawałów o... blondynkach - żartuje.

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:

- Co to jest, takie duże i czerwone?

- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.

- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.

Sprzedawca pakuje jabłka.

- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.

- To jest kiwi.

- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.

Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...

- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?

- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

* * *

Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi:

- Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć.

Na to blondynka:

- Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć.

* * *

Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obca babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi:

- Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!

Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:

- Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!

* * *

- Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki?

- Bo się kiepsko masłem smaruje.

* * *

Siedzą dwie blondynki w barze i zamówiły butelkę Coli. Jedna z blondynek odkręciła butelkę i zaczyna wlewać ją do szklanki odwróconej do góry dnem. Leje, leje i leje, aż w końcu mówi do drugiej blondynki:

- Ej z tą szklanką jest coś nie tak.

- Jak to, pokaż.

Druga blondynka robi dokładnie to samo co pierwsza, ale po chwili stwierdza:

- Pewnie, że z tą szklanką jest coś nie tak - ona nie ma dna.

* * *

- Dlaczego blondynki, gdy idą do ubikacji zabierają ze sobą suche bułki?

- Bo lubią karmić WC kaczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie